Gdzieś bardzo daleko, gdzieś, gdzie ciemna nocka budzi się
słonecznym porankiem. Tam, gdzie tęcza ma swój początek bądź koniec, jest mały
las. Taki mały, magiczny. W lesie mała polana, a na niej stoi mała chatka. W chatce
niedźwiedzia rodzinka. Tata miś, mama, siostra, brat no i mały niedźwiadek
Toffik. Rodzinka taka jak inna, choć niedźwiedzia. Najmłodszy jest Toffik.
Dlaczego Toffik? A więc już Wam odpowiadam. Niedźwiadki
wszystkie są brązowe, a nasz mały bohater, kiedy się urodził był taki troszkę
….inny jakby kakaowy jakby jaśniejszy. Już w szpitalu spostrzeżono, że misio
wyróżnia się od całej reszty. Nikt go jednak z tego powodu nie odrzucał, bo przecież
inny nie znaczy gorszy. Myślę, że ta jego
inność miała bardzo duży wpływ na imię jakie dostał. Wróćmy jednak do
pierwszego spotkania misia ze swoją rodzinką. Otóż, gdy jego rodzeństwo wraz z
tatą przyszło do szpitala, to bardzo zdziwili się kolorem futerka nowego
braciszka i synka. Długo oglądali swoje futerka porównując. Podobieństwa jakoś
nie było widać. Tata
zaczął wnioskować, że pewnie w rodzinie, w odległej linii krewnych ktoś już
miał taki kolorek namaszczenia. Teraz wprawdzie nie mógł sobie przypomnieć, kto
i kiedy i w jakim pokoleniu przodków, no, ale przecież,, Ktoś „ musiał mieć.
Dumanie i rozterki wewnętrzne taty przerwała wypowiedź starszego z synów;,,
Tatuś, a dlaczego on jest taki… krówkowy?”. Na to tata jak na głowę rodziny
przystało z dużą powagą powtórzył niczym echo;,,krówkowy?”.,, No taki
cukierkowy” – spokojnie dodała małomówna, na co dzień siostrzyczka Fiona. Mama
widząc zamieszanie, jakie wywołał nowy członek rodziny, spokojnie rzekła:,, To
jest Toffik - poznajcie waszego nowego braciszka”. I tak w rodzinie pojawił się
Toffik, który od pierwszych chwil wprowadził duże zamieszanie…
,,Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku..." J.L.Wiśniewski
O życiu słów kilka
W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...
-
Dziś na Dobranoc wiersz naszego Poety Niech wam się przyśni koszyczek wiśni... Gałązka wiśni Gdy ci się kiedyś przyśni na przykład...
-
W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...
-
W listopadzie niebo ciągle Płacze przywołuje tęsknotę Żalem serce ściska Wzruszenie pamięć Wyciska przywołuje Nieczytelne obrazy Twa...