środa, 14 stycznia 2015

,, Toffik i przyjaciele”

     Mały Toffik szybko urósł w otoczeniu kochającej go rodziny i przyjaciół. Wiosną i latem, kiedy dzionek był dłuższy biegał i skakał po leśnej polanie, a zimą przeważnie spał. Wszędzie go było pełno, wszystko musiał zobaczyć, dotknąć. Zdawałoby się, że nic nie umknie jego uwadze. Widzi i słyszy wszystko. Był to bardzo pogodny miś, zawsze wesoły i uśmiechnięty. Pewnie, zdarzały mu się chwile, kiedy wydawałoby się, że coś go trapi i smuci, ale tych chwil było naprawę niewiele. Wspomniałam Wam wcześniej, że Toffik zimą przeważnie spał. Toffik, którego ciekawość świata jest ogromna, zawsze wymyślał swoim rodzicom tysięczne powody, dla których szkoda mu było zimy poświęcić na długi sen. Celowo użyłam słowa,, przeważnie”, bo przecież wiemy, że wszystkie niedźwiadki zimą śpią. No właśnie wszystkie oprócz naszego Toffika, ale o tym opowiem Wam innym razem, jak będziecie oczywiście chcieli posłuchać. Tymczasem wróćmy do naszej historii...                                                                                                                                                                                                                Nasz niedźwiadek jak wszystkie dzieci lubi się bawić. Kocha towarzystwo przyjaciół, a że zawsze uśmiech gości na jego pyszczku, to jest bardzo lubiany na leśnej polanie. Ma dużo przyjaciół, z których najbliższy jest mu jeżyk Alfik. To z nim spędza najwięcej czasu i to jemu powierza swoje najskrytsze myśli. Razem zdobywają świat, mając liczne przygody i ciekawe historie. Oprócz jeżyka wypatrzymy tam jeszcze wiewiórkę Kitkę, biedronkę Klarę, żabę Lukrecję, zająca Szaraka, szczura Maurycego i jego małą siostrę Misię. Przyjaciół jest znacznie więcej, ale ci są najbliżsi. Tacy przyjaciele z podwórka. To z nimi codziennie się bawi i spędza swój czas. I to w końcu z nimi przeżywa swoje cudowne przygody. Dziadek niedźwiadka Teodor często mu powtarza:,, Najważniejsze jest zdrowie i oddani przyjaciele, bo gdy masz grono oddanych przyjaciół, twoje życie naprawdę ma sens. Nic prócz tych dwóch wartości nic nie jest cenniejsze”. Coś w tym musi być, bo gdy Toffik już leży w swoim łóżeczku, to dziękuje, za zdrowie swoje, rodziny i przyjaciół, myśląc sobie o tym, jakie to fajne uczucie być kochanym…po czym uśmiechając się do własnych myśli słodko zasypia.

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...