wtorek, 7 lutego 2017

Echo przeszłości



Nie był wtedy duży
Choć wprawdzie chodził
Do szkoły
Tej ostatniej zimy
Nauczył się tak pięknie
Śpiewać kolędy
Na nic się zadały
Kiedy w obozie
Broń do skroni
Przystawiono
Zdawało mu się że słyszy
Lulajże.....
*
Idę ulicą
Raptowny pisk opon
Odwraca mnie za siebie
Nikogo nie ma nic nie widzę
Ale ja dalej słyszę
Ktoś krzyczy w głos AUSSTEIGEN
Nie rozumiem a wiem- WYSIADAĆ
Na kostce szybciutko tupią buty
Ktoś otarł się o moje ramię
Drugi ktoś mocniej potrącił
Nie widzę choć słyszę
Ciche przepraszam - szukają
Moje oczy
Kto to powiedział - odwracam się
Kto to powiedział - krzyczę
Ledwie słyszę... to My echo
Historycznej przeszłości
*
One nie studiowały
Na Harvardzie
Tam za kolczastym drutem
Jednej nocy robiły swoje doktoraty
Służyły hojnie swoją pomocą
Pracując non stop w pocie czoła
Godziny mijały rano wieczór
Codziennie to samo od nowa
Wycieńczone zmęczone
Brudne i tak jak inni głodne
Harowały ile sił im starczyło
Później i o nich słuch zaginął
*
Tak jak my mieli
Swoje marzenia
Wzniosłe ideały
Te ostatnie za drutem
W praktykę wprowadzili
Marzenia tak jak Oni
Nie przetrwały

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...