sobota, 4 listopada 2017

Kataklizm


Pogniewało się niebo
Granat złości przybrało
W furii silny wiatr wysłało

Ten zniszczył świat
W kilka chwil nastąpił
Kataklizm

Później wszystko ustało
Za późno nie było szans
Ku niebu pofrunęła niewinność

[*]


Każdy kataklizm to jak koniec świata. Coś umiera, znika bezpowrotnie, odchodzi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...