Zaplatałam się
W sobie biegam
Bez celu potykam
O wyludniony dreszcz
Ten wstrząsa przywołując
Chęć
Zmuszam się
Obrażając na własną
Nieodpowiedzialność
Brak kontroli dobrych
Myśli te znudzone
Wyprowadziły się z mojej
Głowy
Nie szukam ich
Skoro nie chcą niech idą
Zostałam sama przeraża
I fascynuje mnie samotność
Rozkoszując jej smak
Spijam nektar własnej krwi
Oddycham...
W sobie biegam
Bez celu potykam
O wyludniony dreszcz
Ten wstrząsa przywołując
Chęć
Zmuszam się
Obrażając na własną
Nieodpowiedzialność
Brak kontroli dobrych
Myśli te znudzone
Wyprowadziły się z mojej
Głowy
Nie szukam ich
Skoro nie chcą niech idą
Zostałam sama przeraża
I fascynuje mnie samotność
Rozkoszując jej smak
Spijam nektar własnej krwi
Oddycham...
Ileż jest takich dni, w których gubimy siebie...Nie wiemy co dalej? Zastanawiamy się i jak to będzie. Miliony pytań kłębiących się w naszej głowie, przyprowadzające bezsenne noce. I my w tym wszystkim poplątani, zagubieni...Tacy bezsilni ....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz