środa, 26 lipca 2017

Bedąc w schronisku


przechodzili koło mnie
tak blisko
że mogłam ich dotknąć ręką
na ramionach nieśli gałęzie
- śpiewali -
dobro jest dobrem
a zło jest złem
sprawiedliwość jest dobrem
a niesprawiedliwość jest złem
miłość jest dobra
i miłość jest zła
więc dobro jest złem
i zło jest dobrem
i wtedy wyszłam z cienia
i zastąpiłam im drogę
zamilkli -
a przecież
byłam tylko piękna

mówiła Si-szy
pieszcząc gałązkę bzu .

Halina Poświatowska

****
Mijając
Nie mogłam spojrzeć w ich oczy
Nasączane oceanem smutku
Tonęły w bezpańskim strachu
Była w nich taka nicość
Pustka która odbierała mi odwagę
By zatrzymać się i spojrzeć

Nie skarżyły się choć te mniejsze
Wydawały niesamowicie żałosny
Skowyt - ten pisk rozrywał serce
Budził mnie w nocy a sny ubrane
Zostały w smutne obrazy

Później przechodząc ponownie
Już nie piszczały wtedy wiedziałam
Zrozumiały - zgasła ich nadzieja
Dotarło do nich że właśnie
Straciły swoją szansę teraz pozostaje
Tylko czekać niemo patrząc w dal

...będąc w schronisku...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...