Wieczorem myśli swoje ukoję
Zmęczone dniem rozpuszczę
W niepamięci
Zmęczone dniem rozpuszczę
W niepamięci
Odłączę to, co mi zawadza
Bezsensem w głowie blokując
Miejsce
Bezsensem w głowie blokując
Miejsce
Zapalę w ciszy zdeptanego
Biernością sumienia kolejnego
Papierosa
Biernością sumienia kolejnego
Papierosa
Nie targana emocjami niczym
Nie skruszona pokonam swoje
Słabości
Nie skruszona pokonam swoje
Słabości
Otworzę się na nowe możliwości
Popłynę z nową nadzieją oblężoną
Trwaniem
Popłynę z nową nadzieją oblężoną
Trwaniem
W ciszy zapalę kolejnego papierosa
Zgaszonego chęcią uwolnienia z niemocy
Nałogu
Zgaszonego chęcią uwolnienia z niemocy
Nałogu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz