Gonitwa myśli jest natręctwem
Którego nie potrafię się wyrzec
Sortuję i odtwarzam obrazy
Zapisanej rzeczywistości
Niekiedy błądzę poszukuję
Niekiedy wracam i ponownie
Zadaję pytania - na pewno
Zbyt często słucham
Historii które z braku zrozumienia
Osiadły by na kartach niepamięci
Nieistotności codziennych dni
Urzekając mnie ciszą
Rozkoszuję się słowem
Niepisanych myśli daję
Im świadectwo upamiętnienia
Hołdu istnienia
Nie zapominam często
Wracam słuchając ich
Nocnych marszów szeptów
Pomruków namacalności
Dowodu istnienia
Świadectwa zapisków
Naznaczających moją
Pamięć wrażliwca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz