Pustka narzuciła nicość
Pozbawiła zasobu słów
Skończył się temat a może
Nie ma we mnie już nic
Pozbawiła zasobu słów
Skończył się temat a może
Nie ma we mnie już nic
Może nigdy nic już
Nie napiszę nie
Stworzę czegoś co
Nada mi tytuł matki
Nie napiszę nie
Stworzę czegoś co
Nada mi tytuł matki
Białe kartki niczym
Dzieciątka pokornie
Wrócą na dno szuflady
Nienaganną bielą skażone
Dzieciątka pokornie
Wrócą na dno szuflady
Nienaganną bielą skażone
Cóż tak kończą
Podobno wierszokleci
Któregoś dnia pojawia się
Niemoc
Podobno wierszokleci
Któregoś dnia pojawia się
Niemoc
Ona zawzięcie trzyma
Spadek napięcia a
Wiadomo - bez adrenaliny
Każdy się dusi
Spadek napięcia a
Wiadomo - bez adrenaliny
Każdy się dusi
Brak weny- dla poety brzmi jak wyrok śmierci...Przynajmniej dla mnie dusi mnie ten stan "zawieszenia" myśli...Może jestem uzależniona? ....Chyba tak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz