sobota, 22 października 2016

Umarłam...



Kiedyś umarłam
Obudziłam się wczoraj
Odtruta z miłości
Więcej nie ulegnę jej
Pustym słowom
To prowadzi do zatracenia
Dziś już to wiem to nic że
Słowa przyjemnie depczą
Po sercu to nic że błyszczą
Oczy
To wszystko odejdzie
Przeminie niczym pory
Roku umrze w czeluści
Bezwonnych łez porzuconych
W nieładzie
Nie wmawiaj mi że tym
Razem będzie inaczej
Wszystko sie uda- nic się
Nie uda i nic nie przetrwa
Żadna miłość nie jest wieczna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...