niedziela, 9 października 2016

Niewyleczone pragnienia



Zamykam oczy
Potrzebuję ciszy
To nic że ona przecina
Moje myśli
Paralizatorem
Niewyleczonych pragnień
Kombinuje jak wzniecić we
Mnie nieograniczone pokłady
Siły
Nie wiem co z tego wyjdzie
Czy nie zawrócę w połowie
Drogi poddając się choć tak
Bardzo wstydzę się klęski
Chciałabym uzyskać
Ułaskawienie z obnażania
Własnej duszy niepodpartej
Nutą fałszywego egoizmu
Pozwól mi ogrzać serce
W zdobytych marzeniach
Odplątanych ze złudności
Zakłóconych rozmów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...