wtorek, 23 sierpnia 2016

ENTER



Śmietnisko niepotrzebnych myśli
Zaprząta mój umysł
Sama nie wiem po co
Wkładam tyle emocji
Prościej byłoby je zebrać
Związać w jedność i wyrzucić
Nie targać tego co zbędne
Co zwykłym śmieciem jest
Po co ta uczuciowość
Chora zależność wspólnotą
Przypieczętowana w tych
Czasach nikt już nie robi
Niepotrzebnych zapasów
Krótkie podsumowanie
Zysków i strat - analizuje
Raport końcowy i z głowy
ENTER

Naiwna



Naiwna była bo
Stale wierzyła że
Kiedyś życie uśmiechem
W końcu się jej odwdzięczy
Wierzyła że czyniąc dobro
Los ją oszczędzi nie oszuka
Podstępnie nie podejdzie
Później okazało się w jak
Dużym była błędzie
Nie ma reguły postępowania
Czynisz dobro nie myśl że nie
Zostaniesz zrozumiana i
Przez kogoś wykorzystana
Pamiętaj musisz być czujna
Stale się chronić broniąc przed
Niegodziwością złych osób
Uważaj w życiu jesteś sama
Tam nie ma sentymentów
Tam nie ma zrozumienia
Możesz jedynie dostać
Solidną dawkę cierpienia

Opuszczone miejsca



Opuszczone miejsca
Porzucone zapomniane
Straszą nie wyglądem
Tylko pamięcią
Są świadectwem Historii
Wspomnieniem tego co
Było i w niektórych na
Zawsze zostało
Tam zawsze
Wieje chłodem
Chwyta za serce
Dusi cierpieniem
*************************************
Będąc tam zamykasz oczy
Chroniąc je przed łzami
Które nie wiedzieć skąd
Płyną rzewnym potokiem
Może właśnie tam
Odnajdujesz swoją
Skrywaną historię
W sercu pieczętujesz
Nie wiem
Nikt tego
Chyba nie wie
Może modlitwa
Cicha skryta ściągnie
Piętno tego co tam zostało
Zapisane i pogrzebane

Z innych światów...



To nie była jakaś
Niezwykła Miłość
Tylko taka jaka
Zdarza się każdemu
Były spojrzenia
Uśmiechy później
Pierwszy telefon
Pocałunki spotkania
Dopiero później
Coś jednak nie zagrało
Jakby dwa światy się
Nie dopasowały
Choć oboje tęsknili
Wzajemną miłość z
Serc swoich wyrzucili
Oddzielnie zamieszkali

Lato



Lato nie uciekaj
Zostań z nami
Jeszcze przez chwilę
Pociesz promieniami
Czerwcowego słońca
Lato niczym radosna
Panienka zabawę w
Chowanego zaaranżowała
Tu pobiegła tam wyjrzała i się
Schowała
Chodzę proszę
Lato pokaż swoją buzię
Nie uciekaj bo i tak cię
Złapię i nie pozwolę
Ci się wśród drzew oddalić
Lato jeszcze tylko chwila
Zostań proszę poopalaj
Nam buziole wygrzej kości
Zrozum - twoja obecność
Daje nam same radości
Lato nie uciekaj
Zostań z nami
Jeszcze choć przez
Chwilę

Samotny łowca



Poprzez życie
Idzie samotny
Łowca
Łapie sny i
Zapisuje ludzkie
Marzenia
Zawsze jest sam
Błąka się szukając
Pozytywnych rozwiązań
Kiedy go zobaczysz
Nie uciekaj nie lękaj się
On przyjacielem ci
Podaruj mu swoje sny
On urzeczywistni ich plan
Tylko proszę
Nie spłosz go

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...