Minęła wiosna
Zabierając poranny
Śpiew skowronka
I fiolet pachnących bzów
Teraz odchodzi lato
Puste pola dają wspomnienia
Złotych kłosów zbóż
Zdziwione sarny szukają schronienia
Niczego już prawie nie ma
Spalona upałami trawa straciła
Urok soczystej zieleni
Dojrzałe jabłonie uginają się pod
Swoim owocem
I ja rozmarzona wśród mgły oparów
Czekam na miłość może zapuka
Do drzwi jeszcze tej jesieni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz