Dziś zobaczyłam
Wiewiórkę na drzewie
Zrozumiałam mamy
Prawie jesień
Wspomnieniem jest
Zapach majowego bzu
I smak czerwcowych
Truskawek powoli
Przechodzi do lamusa
Kończy się lato
Do drzwi cichutko
Puka wrzesień
Krótszy dzień
Noc zimniejsza
A w szafie uśmiechem
Obdarza mnie ciepły sweter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz