Każdy dzień
to takie małe
źdźbło wyrwane
z kontekstu życia
to takie małe
źdźbło wyrwane
z kontekstu życia
____
W mojej
Podróży donikąd
Chwycę w objęcia
Wiatr
W szczerym polu
Zgubię samotność
Aż z oczu popłyną
Mgliste łzy
Opowiem słońcu
O moich pragnieniach
W lesie zostawię marzenia
Niech na miękkim mchu
Odpoczną wszystkie troski
Bo każdy przecież kocha smak beztroski
A później zawrócę
Gwiazdom opowiem swoje sny
Zgaszę uśmiech i pójdę spać
Podróży donikąd
Chwycę w objęcia
Wiatr
W szczerym polu
Zgubię samotność
Aż z oczu popłyną
Mgliste łzy
Opowiem słońcu
O moich pragnieniach
W lesie zostawię marzenia
Niech na miękkim mchu
Odpoczną wszystkie troski
Bo każdy przecież kocha smak beztroski
A później zawrócę
Gwiazdom opowiem swoje sny
Zgaszę uśmiech i pójdę spać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz