Bladym świtem
Gdy przymrozek
Jeszcze lekko trzyma
Powolutku ociężale
Budzi się życie
Zaspane sarny
Płochliwie biegną
Na oślep gdzieś tam
Tylko trel ptaków
Wydaje się być największym
Optymistycznym budzikiem
A tam w polu dostrzegłam
dwie siwe czaple leniwie
Przestępujące z nogi na nogę
Gdy przymrozek
Jeszcze lekko trzyma
Powolutku ociężale
Budzi się życie
Zaspane sarny
Płochliwie biegną
Na oślep gdzieś tam
Tylko trel ptaków
Wydaje się być największym
Optymistycznym budzikiem
A tam w polu dostrzegłam
dwie siwe czaple leniwie
Przestępujące z nogi na nogę
*
Gdy rano
zamykasz drzwi
bądź uważny
rób wszystko
by móc wrócić
i otworzyć ponownie
ich zamek
zamykasz drzwi
bądź uważny
rób wszystko
by móc wrócić
i otworzyć ponownie
ich zamek
*
Nieśmiało
Delikatnie przez
Drobniutkie gałęzie
Przedzierają się pierwsze
Promienie wiosennego słońca
Delikatnie przez
Drobniutkie gałęzie
Przedzierają się pierwsze
Promienie wiosennego słońca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz