W niektóre dni
moja tęsknota za tobą
rozbiera mnie z myśli
nie potrafię milczeć
usta domagają się krzyku
a oczy staja się studnią łez
w korytarzach mojego wnętrza
pustka hula trzaskając wspomnieniami
szukam schronienia ale we mnie go nie ma
moje ciało zimne jak lód kruszy chłód
ostatnich pocałunków które stanowią ślad
twojego oddalającego się już istnienia
moja tęsknota za tobą
rozbiera mnie z myśli
nie potrafię milczeć
usta domagają się krzyku
a oczy staja się studnią łez
w korytarzach mojego wnętrza
pustka hula trzaskając wspomnieniami
szukam schronienia ale we mnie go nie ma
moje ciało zimne jak lód kruszy chłód
ostatnich pocałunków które stanowią ślad
twojego oddalającego się już istnienia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz