wtorek, 7 kwietnia 2020

Hani z Onkologii


Raz sobie
Była Hania mała
Która strasznie wiejącego
Wiatru się bała
Tłumaczyła mama
Mówił brat ale
Mała Hania za nic
Nie chciała przestać się bać
Wiało hulało i drzewa wyrywało
Jak tu przestać się bać
Wtem niepozornie Hania zobaczyła
Pod swoim stolikiem kotka ukrytego
Podeszła i kotka do serduszka przytuliła
Zrozumiała że nie tylko ona wiatru
Tak bardzo się bała

Ps Małej Hani i Jej mamie Justynce

Strach ma wielkie oczy 
w szpitalu wszystko urasta do wielkich oczu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...