czwartek, 9 czerwca 2016

Anioł Stróż ...

Ostatnio wspomniałam o takiej Małej, Wielkiej Istotce - Malwince. Znamy się już od pewnego czasu, ponieważ troszkę ze sobą "rozmawiamy". Malwinka jak sama mówi" chwilowo" jest chora, jednak walczy i stara się pokonać trudy leczenia, rehabilitacji, codzienności. A codzienność w szpitalnych salach jest bardzo długa, tam czas ma inny, troszkę dłuższy wymiar. To tyle słów z otrzymanego "pozwolenia" zdradzenia "kawałka" Malwinki.
Dziewczynka, jest moją Wielką Przyjaciółką, zawsze wiernie śledzi stronę. Wszystko dokładnie obserwuje i liczy wszystkie lajki, jakie na stronie się pojawiają. To zawsze wywołuje uśmiech na Jej twarzyczce( a to wiem od mamy mojej Bohaterki). Ostatnio stwierdziła, że "mamy " już tyle osób, że musi mi "pomagać" wspierając swoją  Osobą wprawdzie na odległość "nasze " działania. Tak, więc mam Wspólniczkę, bo samemu przecież trudno obserwować przybywających lub ubywających Odbiorców. Ja w końcu pracuję a Malwinka ma "troszkę" wolnego czasu, więc....Korzystając z okazji - Dziękuję za pomoc Wspólniczko <3
Marzeniem Malwinki było uzyskanie 1000 polubień "naszej" strony. Powiedziała mi, żebym się troszkę postarała, zareklamowała to na pewno do wakacji nam się to uda...Niestety ze mnie marny Celebryta i ja nie potrafię się dobrze "sprzedawać"... No i od tej chwili zaczyna się bajka...
Do akcji wkroczyła Emocjami Pisane - Bea, nasz Anioł Stróż, który bardzo nam pomógł. Każdy, kto czyta Beatę wie, że za Jej wpisami, tam po drugiej stronie monitora siedzi Normalna Kobieta, która posiada bardzo Duże Serce. Pomimo tylu tysięcy Odbiorców, Bea pozostaje tą szczerą, autentyczną Dziewczyną, która wie, rozumie i pomaga. Sama jest matką, więc....Osobiście nie raz przekonałam się, na Jej " akcji - reakcji", że zawsze wyciąga rękę i kiedy tylko może( a może zawsze ;) ) to od razu, bez gadania pomaga...
Tylko wspomniałam Beacie, że chciałabym spełnić marzenie Dziewczynki, ponieważ dla mnie samej popularność nie jest najistotniejsza( muszę uważać, co piszę, gdyż pewnie "zbierze mi się od Wspólniczki).
Nasz Anioł Stróż udostępnił "naszą" stronę u siebie iiiii następnego dnia Malwinka z wypiekami na twarzy     "miała co robić"...Uwierz, jaka to była radość! Spełnić marzenie - to chyba najwspanialsze! Móc Komuś sprawić radość...Szczególnie jeśli jest to DZIECKO...



W imieniu swoim i Wspólniczki pragnę bardzo podziękować Emocjami pisane - Beacie i Jej Odbiorcom, którzy jednym "kliknięciem" nadali kolory szarej codzienności. Przybrali szpitalną salę w uśmiech, który królował cały dzień.. Bardzo dziękuję <3 ......Przepraszam Dziękujemy( nie mogę się przyzwyczaić, że mam Pomocnika), tym Wszystkim, którzy poświęcili czas i "polubili" stronę.
Beata, Emocjo...pozwolisz,że zacytuję komentarz, który pozostawiłaś u "Nas"
"...Anioły istnieją - naprawdę...
...tylko czasami nie mają skrzydeł...
...nazywamy Ich... Przyjaciele... <3"

My, Obie  na pewno wiemy, że mamy w świecie Sojusznika, który rozłoży swoje skrzydła w razie potrzeby i Nas przytuli...
Alex......Malwinka




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...