Szary dzień
Przyciemnia obraz
Kolorów nowego dnia
Wypala uśmiech
Który niczym mrożona
Kawa daje chłód
Ostudza zapał
Przyciemnia obraz
Kolorów nowego dnia
Wypala uśmiech
Który niczym mrożona
Kawa daje chłód
Ostudza zapał
Ja jednak próbuję w
Deszczu znaleźć zrozumienie
Szukam w nim pojednania
Mamy coś wspólnego
Nasze łzy
Wymieszane poplątane tworzą
Jedność
Deszczu znaleźć zrozumienie
Szukam w nim pojednania
Mamy coś wspólnego
Nasze łzy
Wymieszane poplątane tworzą
Jedność
Idąc wymijam kałuże
Deszcz osacza mnie
Lepkością swojej wilgoci
Przykleja ubranie które
Niczym sieć osacza mnie
Deszcz osacza mnie
Lepkością swojej wilgoci
Przykleja ubranie które
Niczym sieć osacza mnie
Duże krople odbijają się
Uderzają w oczy usta
Zamykam oczy na oślep
Idę sama już nie wiem dokąd
Mokre ubranie daje ciężar
Mojemu ciału buty zapadają się w
Mętności kałuż uderzam w nie
Nerwowo dając upust złym
Emocjom
Uderzają w oczy usta
Zamykam oczy na oślep
Idę sama już nie wiem dokąd
Mokre ubranie daje ciężar
Mojemu ciału buty zapadają się w
Mętności kałuż uderzam w nie
Nerwowo dając upust złym
Emocjom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz