Tolerancja...prawda jak to dumnie brzmi...Tak dostojnie, tak znacząco..Tylko powiedz...ile osób tak naprawdę rozumie głębię mocy tego słowa?. Obserwując niektóre wpisy zastanawiam się czy ona jeszcze istnieje?. Gdzie nie zajrzysz na pierwszym planie pokazuje się nam dyskryminacja...Czy modnie jest "kopać" leżącego? Po co to komu? Nie wiem ...
Osobiście udzielam się w kilku grupach i szczerze to nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek kogokolwiek w jakimś tam stopniu negatywnie oceniła. Nawet gdy mi ktoś napisze słowa, które mogą zaboleć to nie wdaję się w żadną wymianę zdań. Każdy ma prawo do opinii powiesz. Oczywiście krytyka jeżeli jest tylko zasadna to TAK, ale nie publiczny linczu. Chamstwo pomijam, nie wspominam...
Zapytasz co znowu w głowie mi się urodziło?...Otóż sama tego doświadczam..Coraz więcej osądów, zwykłego "czepialstwa"a miej człowieczeństwa. Za przykład podam tutaj mój wiersz "Inna miłość". Ten kto zatrzymuje oczy na moim słowie to wie, że często odwołuję się do "poezji faktu" i poruszam tematy dla mnie ważne. Nie zmuszam nikogo do zgadzania się ze mną , bo to tylko moja wizja odbioru świata. Wiersz nawiązuje do miłości innej - konkretnie dwóch kobiet i ie ma w nim wulgaryzmów, nie ma opisu samego "aktu, miłości". Treść przedstawia fakt, iż jest obok nas taka miłość. No i co? A no to, że w wielu grupach spotkałam się z pozytywnym odbiorem mojej treści. Jednak gdzieś tam zostałam nazwana Odmieńcem. Przepraszam najmocniej tam nie jest napisane - słuchajcie to ja i historia mojego życia i mój "coming out". Nie wiem może zgubiliśmy po drodze naukę czytania ze zrozumieniem, może tak lubimy krytykować, że szukamy tylko słowa, które niczym zapalnik wznieca całą resztę?. Zastanawiam się... A może wynika to z tego, że niektórzy zbyt dosadnie biorą do siebie i często mylą...podmiot liryczny z ...autorem. Interpretują wszystko z naszym życiem?...Rozmawiając na forach z innymi Piszącymi dochodzimy do wspólnego wniosku, że wstawiając trzy różne posty: rozstanie, szczęśliwą miłość to od razu zbieramy albo gratulacje albo pocieszenie. Apeluję więc o krótkie zastanowienie się za nim wstawimy komentarz i rozpętamy czwartą wojnę " ataku człowieka na człowieka". Nie bierzmy wszystkiego do siebie.Istnieje też coś takiego jak fikcja literacka, gdzie " naciąga" się troszkę "koloryzuje" sprzedawany obraz. Sorry, ale nie wszystkie opisane historie wydarzyły się naprawdę...I nie chodzi tu teraz, aby kogoś urazić, tylko przypomnieć, że piszemy często dla przyjemności. Zawsze mówię, że swoją amatorszczyzną nie wbiję się na karty historii i za trzy lata nikt nie będzie pamiętał o Alex i jej "szaleństwie słowem pisanym". Ona tylko kocha poezję, uwielbia zabawę słowem...Pamiętajmy o tym...
Alex
,,Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku..." J.L.Wiśniewski
czwartek, 2 czerwca 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O życiu słów kilka
W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...
-
Dziś na Dobranoc wiersz naszego Poety Niech wam się przyśni koszyczek wiśni... Gałązka wiśni Gdy ci się kiedyś przyśni na przykład...
-
W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...
-
W listopadzie niebo ciągle Płacze przywołuje tęsknotę Żalem serce ściska Wzruszenie pamięć Wyciska przywołuje Nieczytelne obrazy Twa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz