Wiesz
Lubię te nasze wieczory
Przypadkowe spotkania
Niewinne słowa
Szelmowskie uśmiechy
I ciszę kiedy nie wiesz
Co mi odpisać
Niby nic się nie dzieje
A między nami jakaś
Taka iskra tli się niewinnie
Zastanawiam się czy czekasz
Choć nie wypada mi pytać
Wyobrażam sobie że jestem
Dla ciebie całym światem
Po czym znikasz - nie ma cię
Przez wiele dni znowu milczenie
Wracasz nikt o nic nie pyta i znowu
Jest miedzy nami to dziwne napięcie
z serii; "flirtując niewinnie. enter"
Lubię te nasze wieczory
Przypadkowe spotkania
Niewinne słowa
Szelmowskie uśmiechy
I ciszę kiedy nie wiesz
Co mi odpisać
Niby nic się nie dzieje
A między nami jakaś
Taka iskra tli się niewinnie
Zastanawiam się czy czekasz
Choć nie wypada mi pytać
Wyobrażam sobie że jestem
Dla ciebie całym światem
Po czym znikasz - nie ma cię
Przez wiele dni znowu milczenie
Wracasz nikt o nic nie pyta i znowu
Jest miedzy nami to dziwne napięcie
z serii; "flirtując niewinnie. enter"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz