Po wyczerpującym dniu
Zamknij oczy otrzep z ramion
Ogrom niemocy które osiadły
Na tobie niczym czarne kruki
Przegoń je by nie zrobiły gniazda
W twojej głowie wydziobując myśli
Pozostawiając dziury pesymizmu
Ten kiełkując wyda plon nieszczęść
Zaufaj przeznaczeniu ono przeprowadzi
Twoje ciało na drugi brzeg tam spotkasz
Szczęście które wyzwoli umysł z niewoli
Później odzyskasz bezcenny spokój
Zamknij oczy otrzep z ramion
Ogrom niemocy które osiadły
Na tobie niczym czarne kruki
Przegoń je by nie zrobiły gniazda
W twojej głowie wydziobując myśli
Pozostawiając dziury pesymizmu
Ten kiełkując wyda plon nieszczęść
Zaufaj przeznaczeniu ono przeprowadzi
Twoje ciało na drugi brzeg tam spotkasz
Szczęście które wyzwoli umysł z niewoli
Później odzyskasz bezcenny spokój
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz