Często
Siadam na wysokości chmur
Wynoszę się na skrzydłach
Marzeń
Wtedy
Siadam sobie cichutko
Udając że jestem niewidoczny
Odcinam się
Milczę
Licząc słowa rozpamiętując zdania
Które powiedziałem lub usłyszałem
Rozmyślam
Unikam
Czarnych scenariuszy
Wypłowiałych myśli które krążą niczym
Sępy
Później
Wsiadam na okręt spokoju
I z uśmiechem wracam w swoją
Rzeczywistość
Siadam na wysokości chmur
Wynoszę się na skrzydłach
Marzeń
Wtedy
Siadam sobie cichutko
Udając że jestem niewidoczny
Odcinam się
Milczę
Licząc słowa rozpamiętując zdania
Które powiedziałem lub usłyszałem
Rozmyślam
Unikam
Czarnych scenariuszy
Wypłowiałych myśli które krążą niczym
Sępy
Później
Wsiadam na okręt spokoju
I z uśmiechem wracam w swoją
Rzeczywistość
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz