wtorek, 13 lutego 2018

Mój cień


Mój cień
Nie lubię go
Zabrał mi twarz
Nie pozostawił nic

Przez niego
Uciekły dni
Miliardy chwil
Rozpłynęło się

Utknęłam we mgle
Za mną nie ma nic
Przede mną same
Znaki zapytania

Po omacku brnę
Z paszportem anonimowości
Idę stale spoglądając w tył
Na plecach czuję jego oddech

Niema gorszego uczucia niż poczucie zagrożonego bezpieczeństwa

***

Cień przykrył
Kołdrą zawirowań
Niedoświadczone ciało

Plątając pnączami
Zmartwień zagłuszył
Egzystencję

Później
Przedostało się światło
Prowadząc nadzieję

Odplatało to co
Ugrzęzło w niemocy
Wznosząc ku życiu

Tak wyrosła winorośl...


***

Moja historia
Położyła cień
Na moje życie
________

Urodziłem się
Choć w sumie
Sam nie wiem
Po co może by
Cierpieć - nie wiem

Moja rodzina
Opierała się na strachu
Wyzwiskach i mojej
Bezradności kiedy
Szedłem obskurną
Klatką czując w każdej
Szparze ukryty wzrok
Współczucia moich
Sąsiadów obserwujących
Z przejęciem historię dziecka
Niczym telewizyjną telenowelę
________________

Dorosłem
Nie piję założyłem rodzinę
Codziennie staram się być
Dobrym człowiekiem
Zabieram dzieci do parku
Pokazując otaczające piękne
Uśmiecham się choć niekiedy
Odwracając się i patrząc na cień
Znanego drzewa czuję dziwny
Dreszcz na plecach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...