Zmysłowość
Pachnie czerwonym winem
Kusi grzechem tęsknoty
I Pragnie ostatnim spojrzeniem
***
Pachnie czerwonym winem
Kusi grzechem tęsknoty
I Pragnie ostatnim spojrzeniem
***
Usta tak bardzo kochają róż
Ten uwydatnia ich smak
Kusi soczystością
Uwydatnia kształt
I choć nie lubię – maluję
Ten uwydatnia ich smak
Kusi soczystością
Uwydatnia kształt
I choć nie lubię – maluję
***
A teraz przygotuj
Kąpiel z szampana
Niech to szaleństwo
Potrwa do białego rana
Niech rozlane wino buzuje
Swoim aromatem a miłość
Niech od nas razi
Nie pytaj czym skromna
Dziś chcę być swawolna
Wstyd swój do poranka odłożę
Kiedy naga do twojego łoża
Swoje rozochocone ciało położę
Nie rozmawiajmy tylko całuj me usta
Dotykiem zamykaj ciało
Zaszalejmy tak jak raz to się zdarza
Przypadkowym ludziom którzy nie znają
Nawet swojego imienia a porankiem spłoszeni
Wstydem sponiewierani w pośpiechu uciekają
Gubiąc potargane namiętnością ubranie
Kąpiel z szampana
Niech to szaleństwo
Potrwa do białego rana
Niech rozlane wino buzuje
Swoim aromatem a miłość
Niech od nas razi
Nie pytaj czym skromna
Dziś chcę być swawolna
Wstyd swój do poranka odłożę
Kiedy naga do twojego łoża
Swoje rozochocone ciało położę
Nie rozmawiajmy tylko całuj me usta
Dotykiem zamykaj ciało
Zaszalejmy tak jak raz to się zdarza
Przypadkowym ludziom którzy nie znają
Nawet swojego imienia a porankiem spłoszeni
Wstydem sponiewierani w pośpiechu uciekają
Gubiąc potargane namiętnością ubranie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz