Jesienią miałam gościa
Zjawił się nieproszony i
Od razu się we mnie wessał
Na chwilę został
Niezauważony nieproszony
Rozgościł się i po cichu moje
Ciało kąsał niczym lep przykleił się
Tak niebywale
Na pamiątkę naszego spotkania
Zostawił rumień czerwony i bolesną
Obawę czy dosięgnie mnie borelioza
To nie koniec tak jak przypuszczałam
Wiosną przypomniał się niezadowolony
Z mojego odrzucenia
Każda cząstka mojego ciała
Szczegółowo odczuła jego
Pierwszą jakże pamiętną wizytę
Zadowolony spełnił swoje powołanie
Mi pozostało tylko pytanie kiedy moje
Ciało ponownie wspomni jego wizytę
*************************************************
Boję się bo może
Usidlił mnie na rok
Kilka lat
Nie wiem czekam na
Jego kolejny znak
Zjawił się nieproszony i
Od razu się we mnie wessał
Na chwilę został
Niezauważony nieproszony
Rozgościł się i po cichu moje
Ciało kąsał niczym lep przykleił się
Tak niebywale
Na pamiątkę naszego spotkania
Zostawił rumień czerwony i bolesną
Obawę czy dosięgnie mnie borelioza
To nie koniec tak jak przypuszczałam
Wiosną przypomniał się niezadowolony
Z mojego odrzucenia
Każda cząstka mojego ciała
Szczegółowo odczuła jego
Pierwszą jakże pamiętną wizytę
Zadowolony spełnił swoje powołanie
Mi pozostało tylko pytanie kiedy moje
Ciało ponownie wspomni jego wizytę
*************************************************
Boję się bo może
Usidlił mnie na rok
Kilka lat
Nie wiem czekam na
Jego kolejny znak
Na prywatna prośbę...Specjalnie dla p. Basi...Pozdrawiam
Alex
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz