niedziela, 18 września 2016

Bolerioza



Jesienią miałam gościa
Zjawił się nieproszony i
Od razu się we mnie wessał
Na chwilę został

Niezauważony nieproszony
Rozgościł się i po cichu moje
Ciało kąsał niczym lep przykleił się
Tak niebywale

Na pamiątkę naszego spotkania
Zostawił rumień czerwony i bolesną
Obawę czy dosięgnie mnie borelioza

To nie koniec tak jak przypuszczałam
Wiosną przypomniał się niezadowolony
Z mojego odrzucenia

Każda cząstka mojego ciała
Szczegółowo odczuła jego
Pierwszą jakże pamiętną wizytę

Zadowolony spełnił swoje powołanie
Mi pozostało tylko pytanie kiedy moje
Ciało ponownie wspomni jego wizytę
*************************************************
Boję się bo może
Usidlił mnie na rok
Kilka lat
Nie wiem czekam na
Jego kolejny znak

Na prywatna prośbę...Specjalnie dla p. Basi...Pozdrawiam Alex

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...