W więziennych barakach
Wcześnie gasło światło a
W oknach nie było firanek
Wcześnie gasło światło a
W oknach nie było firanek
Puste oczy pojawiały się
Na chwilę obserwując czy
Nie zbliża się śmierć
Na chwilę obserwując czy
Nie zbliża się śmierć
Wytresowana cisza
Smutnym echem
Odbijała się od desek
Smutnym echem
Odbijała się od desek
Twarde prycze nie
Przynosiły ulgi po pracy
Ponad ludzkie siły
Przynosiły ulgi po pracy
Ponad ludzkie siły
Tam był inny świat
Dla współczesnych tak
Odległy że wręcz nierealny
Dla współczesnych tak
Odległy że wręcz nierealny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz