na ziemi chłodnej nieobecnością
gdzie czas depcze marzenia
bezpowrotnie
sekundy zamieniając
w tęsknotę bezradnych chwil
nie każ mi patrzeć w lustro
gdzie popękane spojrzenie
rani ciszą łez
nie każ mi szukać cienia
gdy słońce zgasło
w oczekiwaniu…
T.G
Nie jestem surogatką
Wydającą kolejny plon
Nicości
Nie potrafię tkwić w pustej
Pajęczynie bezsensu
Niezrozumiałych oczekiwań
Gdzie nawet lustro nie wytrzymuje
Dłuższej nieobecności dobroci
Cisza depcze tęsknoty
Czas emigruje w ciszy
Ziemia pachnie chłodem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz