sobota, 23 lutego 2019

Jeden dzień z życia terapeuty


Wchodzisz do mieszkania. Wszędzie cisza. Rozglądasz się mimowolnie wzrokiem obejmując malutki metraż. Równiutko ustawione książki perfekcyjnym akcentem podkreślają pedanterię tego domu. Już wiesz tu jest: sumiennie.
Po chwili twoje oczy zatrzymują się na zabawkach, które lśniące czystością stoją w szeregu. Nigdy nieużywane widać, że kupione w dowód miłości. Szkoda, że poznają pieszczoty dziecięcych rąk. Wszędzie porządek.
Twoje obserwacje przerywa głos. Brutalne słowa kaleczą ciszę..." Cóż robić, gdy spać nie można. Trzeba jakoś zabić myślenie".
Twój wzrok przenosi się w miejsce dochodzącego szeptu
I teraz dopiero widzisz Ją - drobniutką postać, stojącą z boku z nieobecnym, wzrokiem. Przez chwilę przyglądacie się sobie. Każda z was próbuje odnaleźć to, co dla niej ważne. Wasze obserwacje przerywa krzyk. Długi przeraźliwy pisk. Taki, przeszywający, który zapamiętasz...Znasz go w sumie.. Nie jeden raz słyszałaś...
Obie ruszacie w miejsce skąd dobiega...
W malutkim pokoju, na łóżku leży chłopiec, który tak naprawdę według metryki jest dorosłym mężczyzną. Widać, jak bardzo cierpi.
Pozasłaniane okna nie dopuszczają światła. Znikome promienie, którym udało się przedostać uzmysławiają ci, że tam, za oknem jest inny świat.
Patrzysz na Nią, Jej oczy maja teraz inny wymiar. Są pełne blasku, zrozumienia, matczynej miłości. Podobnie jak jego, wpatrzone.. Grymas wykrzywionych ust symbolizuje uśmiech i miłość. Matka i dziecko - cudowny, intymny moment, którego jesteś świadkiem.
Po chwili czujesz na sobie Ich spojrzenia. Nie pada pytanie, ale wiesz, o co chcą cię zapytać matczyne oczy...Pierwszy raz silisz się na uśmiech: Nie jestem czarodziejem, ale zostanę i spróbuję pomoc...Widok spokojnych, wdzięcznych oczu będzie towarzyszył ci już na zawsze...
Wychodzisz, zamykasz drzwi...Oddech ..Ile jeszcze takich domów odwiedzisz?...

Alex

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...