Przychodzę tu siadam wygodnie.. Obok szklanka mleka, tak jak
lubię. Szukam schronienia od tego, co za oknem. Znajduję ciszę i spokój. Jest
mi dobrze.
Na kartkę spada pierwsze słowo. Nie zastanawiam się czy spodoba się Odbiorcy - piszę. To moje myśli, mój odbiór świata. Piszę dla siebie...ale ostatnio widzę coraz częściej, że i dla Ciebie...
W tych banalnych słowach znajdujesz ukojenie, zrozumienie. Nigdy nie sadziłam, że tak to będzie działać. Spotyka mnie tu aura sympatii Ludzi, którzy być może ( na pewno) w większości inaczej widzą świat, ale raczej nie narzucają swojego spojrzenia. Przychodzą popatrzeć przez pryzmat moich. Co niektórzy wpuszczają mnie do swoich i wtedy ja, obserwuję 'po ich".
Nie wymyślam trudnych, obcych słów. Piszę banalne, proste codzienne sytuacje, takie z którymi zderzasz się idąc rano po chleb, do fryzjera, wracając z pracy. Opisuję - nie oceniam. Przedstawiam faktyczność. Znasz je, choć nie zawsze zwracasz uwagę. Później widzisz " po mojemu".
Dostaję wiele wiadomości od ludzi zmagających się z uzależnieniem, samotnych, szczęśliwych. Oni cenią za szczerość za "nazywanie rzeczy po imieniu, nie gadaniu o czymś i o niczym". Doceniają to, że nie boję się nazwać. Zwierzają mi się ze swoich osobistych historii, walki "ze swoimi demonami". Niekiedy chcą tu tylko pobyć, poczytać. pośmiać z naszych komentarzy.
Niektórzy odchodzą, nie spotykam Ich już...też bywa i tak … A mam też takich, którzy są ze mną od początku. Kibicują, wspierają. To daje siły i mocy, by tu dalej być - pisać...
Mam Kogoś takiego, kto zagląda tu tylko w czasie świąt "bo lubię czytać o mojej samotności - jak to nazywa'. Dlatego, więc, co roku wracam do tematu. Dla Niej, bo wiem, że przyjdzie...
Mam dziwny styl, może odbiegający od standardów, ale on definiuje mnie - Alex, kobietę, która nad życie szanuje życie, codzienność, każdego Odbiorcę, jego historię, obecność... Nie potrafię się reklamować, bo gdyby tak było liczba odwiedzin byłaby większa. Ja wiem, że kto ma tu trafić, ten tu przyjdzie.. Od początku założeniem było spełniać swoje marzenie. Cieszyć się z pasji.. I tego dopóki tu jestem, będę się trzymać...
Wam. dziękuję za wsparcie, dobre słowo i uśmiechy, które tak bardzo "biją" z Waszych serdecznych słów... Wy stanowicie moją reklamę, swoimi udostępnieniami budujecie moje istnienie tutaj - DZIĘKUJĘ
Alex...
Na kartkę spada pierwsze słowo. Nie zastanawiam się czy spodoba się Odbiorcy - piszę. To moje myśli, mój odbiór świata. Piszę dla siebie...ale ostatnio widzę coraz częściej, że i dla Ciebie...
W tych banalnych słowach znajdujesz ukojenie, zrozumienie. Nigdy nie sadziłam, że tak to będzie działać. Spotyka mnie tu aura sympatii Ludzi, którzy być może ( na pewno) w większości inaczej widzą świat, ale raczej nie narzucają swojego spojrzenia. Przychodzą popatrzeć przez pryzmat moich. Co niektórzy wpuszczają mnie do swoich i wtedy ja, obserwuję 'po ich".
Nie wymyślam trudnych, obcych słów. Piszę banalne, proste codzienne sytuacje, takie z którymi zderzasz się idąc rano po chleb, do fryzjera, wracając z pracy. Opisuję - nie oceniam. Przedstawiam faktyczność. Znasz je, choć nie zawsze zwracasz uwagę. Później widzisz " po mojemu".
Dostaję wiele wiadomości od ludzi zmagających się z uzależnieniem, samotnych, szczęśliwych. Oni cenią za szczerość za "nazywanie rzeczy po imieniu, nie gadaniu o czymś i o niczym". Doceniają to, że nie boję się nazwać. Zwierzają mi się ze swoich osobistych historii, walki "ze swoimi demonami". Niekiedy chcą tu tylko pobyć, poczytać. pośmiać z naszych komentarzy.
Niektórzy odchodzą, nie spotykam Ich już...też bywa i tak … A mam też takich, którzy są ze mną od początku. Kibicują, wspierają. To daje siły i mocy, by tu dalej być - pisać...
Mam Kogoś takiego, kto zagląda tu tylko w czasie świąt "bo lubię czytać o mojej samotności - jak to nazywa'. Dlatego, więc, co roku wracam do tematu. Dla Niej, bo wiem, że przyjdzie...
Mam dziwny styl, może odbiegający od standardów, ale on definiuje mnie - Alex, kobietę, która nad życie szanuje życie, codzienność, każdego Odbiorcę, jego historię, obecność... Nie potrafię się reklamować, bo gdyby tak było liczba odwiedzin byłaby większa. Ja wiem, że kto ma tu trafić, ten tu przyjdzie.. Od początku założeniem było spełniać swoje marzenie. Cieszyć się z pasji.. I tego dopóki tu jestem, będę się trzymać...
Wam. dziękuję za wsparcie, dobre słowo i uśmiechy, które tak bardzo "biją" z Waszych serdecznych słów... Wy stanowicie moją reklamę, swoimi udostępnieniami budujecie moje istnienie tutaj - DZIĘKUJĘ
Alex...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz