Po świecie
Zło dzielnie
Maszeruje
Zaczepia
Przechodniów
Przeciw dobru
Buntuje
Gdy wypatrzy
Swoja ofiarę
Usta grymas
Przybierają
I łapią nieszczęśnika
Duszę
Nie ma zrozumienia
Ni ucieczki ani ocalenia
Wsiąka niczym plama
Zatruwając ciało złowrogim
Bluszczem
Na ratunek Anioł
Ostatnią podjął próbę
Niestety Czart czuwał
Nie dał mu szansy
Pokonał go już na starcie
Ale przegrany
Nie poddał się od razu
Zaleczy rany i znowu
Wstanie pokazując swoje
Mężniejsze oblicze
Bo zło na krótko zbiera
Chwałę
Zło dzielnie
Maszeruje
Zaczepia
Przechodniów
Przeciw dobru
Buntuje
Gdy wypatrzy
Swoja ofiarę
Usta grymas
Przybierają
I łapią nieszczęśnika
Duszę
Nie ma zrozumienia
Ni ucieczki ani ocalenia
Wsiąka niczym plama
Zatruwając ciało złowrogim
Bluszczem
Na ratunek Anioł
Ostatnią podjął próbę
Niestety Czart czuwał
Nie dał mu szansy
Pokonał go już na starcie
Ale przegrany
Nie poddał się od razu
Zaleczy rany i znowu
Wstanie pokazując swoje
Mężniejsze oblicze
Bo zło na krótko zbiera
Chwałę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz