poniedziałek, 13 kwietnia 2020

W szczęściu


W szczęściu
Nie chodzi o spektakularność
Tylko o te wszystkie małe kroki
Które dają radość wykrzywiając
Usta w księżyc uśmiechu



Kiedy już przestanę pisać


Zastanawiam się co z robię z nadmiarem myśli kiedy już przestanę pisać. Wystawię na aukcję, zakopię w szczerym polu?. Może rzucę rekinom na pożarcie albo inaczej wyślę gwiazdom. Nie wiem

To wszystko,"" za bardzo" zabiera nam tak dużo energii...

Pytanie, czy ja kiedyś przestanę?
nie sądzę...

Idąc przez życie


Czasem
kiedy przedzieram
swoje ciało przez życie
zastanawiam się kto mnie tu
wrzucił i zostawił
tak bardzo niedopasowana
krążę zagubiona pośród
milionów obcych ludzi
którzy mijają mnie obojętnie
patrząc zniesmaczeniem
wszystkie prawdy i racje
tworzą krzyżówkę której
hasło przewodnie brzmi
ZROZUMIENIE
pytam więc siebie
czy mnie ktoś rozumie
potrafi dogonić moje myśli
czy ja tak naprawdę stanowię
choć minimalny fragment tej całości
czy jestem odrębnym tworem swojej
wybujałej wyobraźni

Tułając się po świecie



Tułają się po świecie
gnane wiatrem
popychane tęsknotą
nieujarzmione dzikie
emocje

Są niczym ja
niedoświadczone - różne
i podobnie jak ja szukają
swojego adresu zrozumienia
wolności

Może kiedyś
uda nam się spotkać
poznać i odkryć swoje prawdy
niezakłamane racje i poszybować
w życie

Auschwitz - zamykam oczy


Zamykam oczy
Znowu jestem tam - z nimi
Pasiaste ubrania osłaniają
Wraki ludzkiego ciała
Dookoła kurz który krąży
Nawet w wodzie
Dając jej posmak smoły
Ktoś na drzewie wyciętą kreską
Odliczał dni - przerwał
Poddał się albo...
Na niebie świeci słońce
Nastał czerwiec choć tu
O tym wie niewielu
Gdzieś tam obok słychać dzieci
Nikt z dorosłych nie przypomina
O ich święcie

Bez ograniczeń


Nie wszystko musi pasować Tobie, ale ma to też swoją, "drogę powrotną", innym też nie musi. Kompromisem jest nauczyć się nie oceniać, a tolerować...

Twoja siła jest w Tobie, nie w Twoich ograniczeniach...

Nie przywiązuj się na stałe do miejsc, ludzi, dat.
Nigdy nie wiesz, co masz zaplanowane na jutro

Nie zawsze się uda



Nie zawsze się uda
Czasem życie wymaga
Prób powtórzeń
Do bólu do skutku
Aż się uda
__
Poprawiaj nastrój
Modyfikuj marzenia
Realizuj postawione cele
I żyj szczęśliwie i po swojemu
To przecież twoje życie

Młodość nie wieczność...


Młodość przemija
Przychodzi starość
Wspomnienia zostają
__
Najwięcej o człowieku
Mówi nam jego oczy
Uczynki którymi nas obdarza
Nie jego stan posiadania
Ilości rzeczy które tak naprawdę
Stanowią tylko mały dodatek
Do całej ilości




Jest taka miłość
Jedyna po kres
Mocna niczym stal
Wierna i spełniona
To uczucie dwojga ludzi
którzy mieli okazje się spotkać
I zawalczyć razem o swoje życie

W miłości


W miłości
Tkwi siła
Zapał i chęć
To motor napędowy
Nakręcający do życia

Wszystko
Ma swoją chwilę
Wygląd słowo
Później ulega
Przedawnieniu

Niech nigdy w każdym z Was nie skończy się cudowny świat dzieciństwa.
To nie metryka, to dusza mówi ile w każdym z nas zostało z dziecka...


Jest taka miłość
Jedyna po kres
Mocna niczym stal
Wierna i spełniona
To uczucie dwojga ludzi
którzy mieli okazje się spotkać
I zawalczyć razem o swoje życie

Obietnice


Przerabiałam
miliony obietnic
słów rzuconych
od niechcenia
zimnych niczym lód
Nie chcę już
przedzierać się przez
gąszcz zdziczałych zdań
wyłowionych z rzeki nicości

Szansa


Wtedy kiedy
Wydaje ci się że już nie wyjdzie
Nic się nie uda to okazuje się że na
Horyzoncie pojawia się szansa
Wykorzystaj ją w pełni

Pomyśl o sobie
O szczęściu
O tym co ciebie
Uszczęśliwia sprawia
Radość i czerp z tego
Moc i siłę


Między mną a Tobą


Między mną
a tobą wszystko
zdarzyć się może
nie wykluczam
przypadkowego spotkania
ukradkowego pocałunku
jednego spojrzenia
Między mną
a tobą właśnie zaczyna
pisać się nowa historia

Czasem samotni


Zawsze
gdy potrzebujemy
towarzystwa jesteśmy
zdani na siebie
i choć tuż obok dumnie
kroczy tłum my wyrywamy
sobie duszę pragnąc by ktoś
dotknął naszego ramienia
przyjacielsko przytulił
nikt nie widzi łez
umieramy samotni


Wieczór fantazji


A gdy wieczór
ciemną noc przyprowadza
ubrana w czerń czekam
na ciebie na sen
na nową historię którą
przypieczętują nasze usta
czerwone wino ozdobi kielichy
a my wyzbyci iluzji oddamy się fantazji

Jaka byłam


Gdyby
kiedyś ktoś
tak całkiem przypadkiem
niekoniecznie na serio
zapytał jaka byłam
ty uśmiechnij się tylko
nie mów o indywidualności
o mojej wrażliwości
nikt nie będzie chciał tego
tak naprawdę słuchać
zamknij oczy
i odpowiedz pytaniem
czy można udomowić wilka
nikt o nim nie wie więcej niż on sam


Umiar


We wszystkim
Wskazany umiar
Wszystko ma znaczenie
I jest po coś
__
Czasem
Nasze wewnętrzne JA
Przechodzi solidną metamorfozę
Przez co my stajemy się inni niż
Byliśmy wczoraj
Każdy z nas ma szansę stać się
Lepszą wersją siebie z przed chwili




Czas


Powiadają że czas
rozwiązuje problemy
działa na naszą korzyść
pomaga zapomnieć
ja w to nie wierzę
przekonałam się że pewnych
strat nie można zapomnieć
nie da się ich wymazać z pamięci
ani zastąpić miejsca bo ono
już na zawsze będzie puste


Dzieci



Dzieci
tak bardzo kochają misie
proszą o nie w listach do Mikołaja
na urodziny dostają i na pożegnanie
co wtedy dzieje się z misiem
który z dnia na dzień traci
dotyk malutkich rączek - cierpi
tęskni bo tak trudno przecież
odzwyczaić się od kochania



Zapominamy że dzieci
To przyszłość to inwestycja
Która zawsze przynosi zysk
To kopia nas samych
I miłość z nieograniczonym
Limitem



Dzieci
Tak bardzo chcą
Czyjejś uwagi
Dostrzeżenia ich
Małych wielkich
Problemów
Pogładzenia włosów
I pocałunku przed snem



Dzień Dziecka
Niech ktoś wykupi
Licencje na pokój
Postawi kres wojnom
Wyzyskowi i na zawsze
Wygoni ze świata głód
A zaprosi spokój i szczęście



Naucz dziecko
widzieć i rozumieć
wyciągać pomocną dłoń
do tych którzy jej szukają
i nie odrzucać kogoś tylko
dlatego że ma inny kolor skóry
mówi innym językiem
jeździ na wózku
albo nosi zniszczone ubranie

W moim świecie jest wiele dzieci - różnych.
Tych, szczęśliwych na które czeka w domu uśmiechnięta mama i tata i tych na które nikt nie czeka.
Są dzieci nieśmiałe, wycofane i pogodne, których pełno wszędzie. Zdrowe i chore. Każde inne, tak bardzo się różniące między sobą. Wszystkie wyjątkowe, niesamowite.
Z bagażem najróżniejszych przeżyć...
Każde z Nich zabrało jakiś fragment mnie wpisując się na zawsze ze swoją historią.
Wszystkie kocham, pamiętam.
Będąc obok słucham, przytulam, staram się zrozumieć, doradzać, nie oceniać...
One tworzą mój dzień...

W myśl: ' wszystkie dzieci pochodzą od jednego Boga" cieszę się, że je znam ...


Dzieciaki są takie szczere, zawsze trafnie potrafią ująć to, co istotne...
Zazdroszczę im tej odwagi nazywania,, rzeczy po imieniu ". One nie myślą o tym, jak to zostanie przyjęte, skupiają się na swoich odczuciach...
I to jest takie piękne...


Przytul



Przytul
mnie spojrzeniem
niech dreszcz przejmie ciało
naucz pożądać nie mówiąc
stale KOCHAM
flirtuj myślą i kuś przypadkowym
dotykiem
podrywaj mnie banalnym słowem
mówiąc to co chcę usłyszeć
a później dotknij choć raz
przypadkiem - czule
pogłaszcz obojętnie włosy
oczami popieść usta
uśmiechem muśnij dłonie
obiecując ze nie jesteś
moim wspomnieniem

Moc


To że coś nas dziś
Zabiera naszą moc
Jutro uzbroi nas w siłę


Dawaj
To co masz
Swój uśmiech
Dotyk dłoni
Serce

Zdobyć wszechświat


Pozwól mi
Nie obrażać się na świat
Co rano chwytać wiatr
Stawiać swój maszt
I ruszać w nieznanym kierunku
Na złość na przekór by móc
Zdobywać wszechświat

Nie dogodzisz wszystkim


Nie dogodzisz wszystkim. Możesz chcieć dobrze, starać się jednak trudno zadowolić wszystkich.
W tłumie zawsze znajdzie się choć jedna osoba, której nie spodoba się coś, co zrobisz, powiesz...

Rób swoje
Stawiam na siebie
Na swoje myśli
Wybrane słowa
Na bycie szczęśliwą
Najważniejsze jest wzajemne zrozumienie, szacunek i tolerancja...


Nie musimy czuć tak samo, bo to niemożliwe. Każdy z nas jest inny, ale zawsze możemy postarać się zrozumieć, przemilczeć, pomyśleć

Dobro


Dobrzy ludzie
Nie chodzą po ulicach
Afiszując się dobrym sercem
Oni ukryci w ciszy realizują
Swój indywidualny plan
Dobrych uczynków

Dobrze mieć kogoś
By przekazać słowo
Jedno,, dzień dobry"
Krótkie pozdrowienie




Mów ludziom
że mogą potrafią
dodawaj siły do walki
którą każdy z nich
toczy wewnątrz siebie
w tych czasach jest
to najbardziej potrzebne
___
Dobro
Wraca
Popłaca
Procentuje

Czas


Korzystaj garściami z każdej sekundy, minuty, godziny, chwili.
Czas jest najpiękniejszym darem...


Później
Najbardziej
Odległa przyszłość

Rozwijaj skrzydła


Nie podcinaj sobie skrzydeł mówiąc, że nie możesz, skoro ich jeszcze nawet nie rozłożyłeś...

W dobie Wszechwiedzącego społeczeństwa strachem robi się pomyśleć, bo już każdy z pazurami skacze do gardła żeby Cię zakrakać, bo śmiałeś pomyśleć, powiedzieć, poczuć inaczej...
Teraz, wszyscy znają się na wszystkim, wiedzą wszystko. Rzuć temat, hasło a zostaniesz pożarty, bo od razu jest atak...
Wszechstronne uzdolnienie...
Pielęgnuj
Swoje uczucia
Nigdy nie wiesz
Które zagości
Na zawsze



Interpretacja


Nie wierzyć we wszystko czego nie widzisz. Interpretacja potrafi być różna...


Spróbuj
Wyciągnąć wnioski
Z minionych zdarzeń
Przeżytych chwil
Poproś intuicję
Niech zawsze wciska
Czerwony guzik
Na to co już widziałeś
Być może to da ci taki
Parasol ochronny przed
Tym co ponownie wraca

Rób swoje

Rób swoje
Nie słuchaj innych
Oni za ciebie życia
Nie przeżyją
A ty masz szansę
Na najpiękniejszą
Przygodę


Życie
To moment
Małą chwila

Tu i teraz

Myśl pozytywnie



Nie przyciągaj zmartwień, martwiąc się tym, co będzie trzymając je i pielęgnując.
Zabiorą Twoje wnętrze nim się zorientujesz...
Puść wolno, niech sobie idą...

Nie szukaj, nie wywracaj pamięci do góry nogami. Żyj,, dziś" nie,, wczoraj"... Tam już byłeś, widziałeś, przeżyłeś

Komuś nie musi


I tego się trzymajmy. Za nim powiesz pomyśl czy musisz, czy nie sprawisz przykrości.
Ty zapomnisz, a w kimś Twoje słowa zostaną. Na długo a może nawet i na zawsze...
Zawsze będzie
Ktoś komu nie przypasujesz
Komu nie spodoba się to ze jesteś
Będzie chciał cię uczyć namawiać
Do zmian mówiąc jak masz żyć
Co czuć jeść i mówić
Nie daj się bo przecież Ty to Ty

Dokładnie
Każda krytyka jest nią, jeżeli ma swoją zasadność, a nie jest tylko gadaniem byle coś gadać.
Taki bezsensowny bełkot, mający na celu wywołanie emocji (różnych). Cóż, niektórzy lubią dużo mówić. Nieważne czy sensownie, na temat...
Pomyślmy, zanim nasze usta wprawimy w ruch...

Są takie tęsknoty


Są takie tęsknoty
Które przychodzą
Tylko późną nocą
Wtedy tęsknisz czujesz
Kochasz bardziej
Leżysz w łóżku
Myśląc co robi
W pościeli szukasz
Ukochanego głosu
Zamykasz oczy licząc
Że przyjdzie





Największe
Tęsknoty
Pragnienia
Myśli
Przychodzą
I doskwierają późną
Nocą

Serce dziecka


Serce dziecka
To najpiękniejszy
Najcieplejszy wymiar
Bezwarunkowej miłości


Dzieci
Wszystkie są kochane
Niesamowite
Niepowtarzalne
Wyjątkowe

Siła


Twoja siła
Jest w Tobie
Któregoś dnia
Obudzi się niczym
Waleczny lew


Odwagą jest
Stanąć mówiąc
Przepraszam
Zawiodłem
To umiejętność
Którą nie każdy
Posiada

Czy wyrosłeś z dzieciństwa


W tym całym chaosie
Zachowaj siebie
Swoje cele marzenia
Nie daj sobie odebrać
Indywidualność



Czy zostało w Tobie coś z tego dziecka, którym kiedyś byłeś?

Podróż donikąd


Każdy dzień
to takie małe
źdźbło wyrwane
z kontekstu życia

____
W mojej
Podróży donikąd
Chwycę w objęcia
Wiatr
W szczerym polu
Zgubię samotność
Aż z oczu popłyną
Mgliste łzy
Opowiem słońcu
O moich pragnieniach
W lesie zostawię marzenia
Niech na miękkim mchu
Odpoczną wszystkie troski
Bo każdy przecież kocha smak beztroski
A później zawrócę
Gwiazdom opowiem swoje sny
Zgaszę uśmiech i pójdę spać

Ukochani


Są ludzie
Za którymi się stale wygląda
Nieustannie zerka
Ich widok zawsze wywołuje
Niesamowite wariacje w sercu

____
Kiedy cię nie ma
poddaję się nawet
nie próbuję walczyć
sama z sobą nie wygram
upieram się że nie myślę
tłumaczę myśli swoje zachowanie
spojrzenia wymykają się z pod kontroli
stale cię szukam a gdy nie widzę
zapadam w letarg wtedy godzinami
mogę patrzeć w sufit wmawiając
sobie że nie cierpię nie tęsknię
to nic że piję więcej kawy i słucham
jednej piosenki - przecież to o niczym
nie świadczy nikt nie zobaczy mojej
duszy która z uporem maniaka powtarza
wytrzymam nie zadzwonię przecież
jeszcze 9799 min i będziesz

W niektóre dni


W niektóre dni
moja tęsknota za tobą
rozbiera mnie z myśli
nie potrafię milczeć
usta domagają się krzyku
a oczy staja się studnią łez
w korytarzach mojego wnętrza
pustka hula trzaskając wspomnieniami
szukam schronienia ale we mnie go nie ma
moje ciało zimne jak lód kruszy chłód
ostatnich pocałunków które stanowią ślad
twojego oddalającego się już istnienia


Uciekam w samotność


Uciekam
zawsze mnie znajduje
nie próbuję nie walczę
godzę się na jej obecność
wtedy
tworzymy jedność
zgodny team - ona i ja
moja samotność
kiwamy się gdzieś tam
z dala od zgiełku
obdarte z własnych tęsknot
wyjałowionych emocji
siedzimy karmiąc ciszę
beznamiętnych westchnień
niewypowiedzianych słów
umieramy tak razem i osobno
by znowu niczym feniks odrodzić
nasz wspólny ból naszą samotność

Las jest pełen samobójców


Las
jest pełen samobójców
którzy przyszli tutaj
zwabieni oczyszczeniem
swojej duszy z ponurych myśli
złączeni z drzewami
szukają odrobiny ciepła
małej oazy bliskości
tutaj na gałęziach rozwieszają
swoje złe słowa prosząc listki
o odrobinę zrozumienia
tłumaczenia tego co w ich umyśle zawiłe
krzyczą i płaczą grzebiąc sumienie
by w spokoju już wrócić do codzienności

Osaczona


Osaczona
Upadam na kolona
I niczym wystraszony pies
Uciekam przed nimi - sobą
Moje palce chowają się w ziemi
Pazury obdarte do krwi szukają
W piachu schronienia
Boją się fałszywego uścisku
Nie chcą dotykać skażonej skóry
Kogoś kto brzydzi się dobrem
Nie odwracam się biegnę wciąż
Dalej i dalej byle najdalej od nich
Z moich uszu wypływa jeszcze teraz
Nieszczera żółć ich źle dobranych słów

Cisza to wszystko czego potrzeba


Czasem
wszystkiego czego
nam potrzeba
to odludne miejsce
i skrawek ciszy


Dlaczego
nasza odwaga
przybiera na sile
dopiero wieczorem
gdy światło ulicznych
latarni zagląda nam
do naszej duszy

Auschwitz--- włosy


Staliśmy
prawie na baczność
nie patrząc na nią
jakaż Ona była dzielna
gdy siedziała na środku
patrząc gdzieś w podłogę
była silna
z Jej oczu nie popłynęła
ani jedna łza
a oni szarpiąc liche włosy
myśleli ze pozbawią Ją
kobiecej godności jak gdyby
zapomnieli że obcinają
tylko włosy a nie Jej duszę
Nikt z nas nie spał tej nocy

Iluzja idealności


Idealność
To wytwór wyobraźni
Iluzja nieskazitelności
Niekoniecznie prawdziwej
I szczęśliwej
Dlatego improwizuj
Stawiając na spontaniczność

Oswoić strach
To znaczy nie podać się własnemu umysłowi


Cenisz dobro
Bo tak cię wychowano
Mówiąc że czyniąc tak
Sam stajesz się bardziej wartościowy

Nie daj się zwariować


Nie daj się zwariować
Stale sobie mówiąc
Nie mogę nie teraz nie przystoi
Przystoi - Uwierz
Jesteś człowiekiem
Który chce być szczęśliwy
Dla siebie i po swojemu


Jest różnie


Sytuacje są różne. Nieprzewidywalne, zaskakujące. Stawiasz im czoła, choć nie zawsze masz na nie pomysł i wiesz, jak postąpić.
Na tym polega życie na różności zdarzeń, takich, które są planowane i takie pojawiające się znienacka. Ważne by nie dać się zwariować i zareagować tak, by jak najmniej ucierpiał nasz układ odpornościowy (psychiczny).

Moje dzieciństwo



To prawda
Życie to codzienna walka
Nauka tolerancja wobec siebie innych i świata


Moje dzieciństwo
Było inne
Czy gorsze czy lepsze
Nie wiem
Ale pewnie podobnie
Jak dzisiejsze dzieci
Byłam szczęśliwa
Tak po swojemu

Apetyt na życie


I po co. Po drodze naszego życia tyle się dzieje. Tyle piękna i fascynujących rzeczy. A my szarpiemy zdrowie na coś, co osłabia tylko nasze samopoczucie

Apetyt rośnie w miarę jedzenia...
Chęć posiadanie również...

Ale czy ilość daje radość czy tylko pobudza apetyt na więcej i więcej...
Dobrze, że nie jestem bogata...

Nawet, gdy czujesz, że coś tam uwiera idzie nie tak to zamknij oczy i pomyśl to nie na zawsze. To moment, więc weź głęboki wdech i żyj, bo szkoda życia na codzienne zamartwianie...

Jesteśmy tu i teraz
Tego się trzymajmy
Tym żyjemy

Człowiek



Bo człowiek szczęśliwy, to człowiek spełniony. Taki, który ma pasję, chęć życia, radość odkrywania i ciekawość poznania tego, co nowe, piękne...


Każdy silny człowiek
To często trudna przeszłość
Ale mocna teraźniejszość
Są ludzie
Którzy dają
Tyle ciepła
Słowem
Uśmiechem
Spojrzeniem


Najlepsze



Po co się kłócić skoro można żyć w zgodzie
A jaka to oszczędność na czasie...

Wykorzystuj to, co najlepsze.
Zawsze...

Nie załamuj się, że jest źle. Czasami musi być źle, bo jakby zawsze było tylko dobrze czy mógłbyś sprawdzić, jak jesteś silny i odporny na ciosy?

Serce


Bo w każdym nawet najmniejszym zakamarku tego świata serce oznacza zawsze to samo
MIŁOŚĆ a cóż warte jest życie bez niej? Uczucia stanowią sens naszego istnienia



Każdy z nas szuka swojego miejsca, kogoś, do kogo możemy przynależeć...

Życie we dwoje


Życie we dwoje to nie tylko uśmiech, to także łzy. To ciężka praca, taka dzień po dniu. To ciche dni i krzyk. To rzucanie wulgarnym słowem i gorące pojednanie. To wspólny obiad i samotny poranek. To wszystko i nic. To miłość...
Szczęście
To czułe spojrzenie
Czyjaś dłoń
Dobre słowo
I zdrowie

O jedno słowo za dużo


Czasami jest o ten jeden dzień ,, za dużo ". Przerasta nas wszystko, jednak uparcie wierzymy, że sami damy radę. Nie raz i nie dwa przecież się udawało.
Kiedyś możemy mieć słabszy dzień, gorszy moment i nie udźwigniemy. Wszystko nas przerośnie. Pamiętajmy, że to tylko malutka chwila nie całe życie... Później wstaje y i idziemy dalej 

Być potrzebnym


Najważniejsze to czuć się komuś potrzebnym. Mieć kogoś, tak tylko dla siebie

Zawsze staramy się patrzeć względem siebie uwzględniając tylko dobre zamiary. Dobroć, szczerość, uczciwość to cechy piękne, a każdy z nas jest przecież koneserem piękna...
Alex

5 maja Dzień Walki z Dyskryminacją Osób z Niepełnosprawnościami


W takim dniu, jak dziś na myśl przychodzą mi takie słowa: zrozumienie, akceptują, tolerancja.
Niepełnosprawność jest wśród nas nie trzeba się jej bać, wystarczy tylko starać się zrozumieć

" Jeden dzień z życia terapeuty"


W mojej pracy tyle się dzieje. Każdy, kolejny dzień to coś innego. Nigdy nie wiem czy uda mi się zrealizować to, co założę sobie, ale właśnie chyba to jest takie fascynujące. ta nieustanna ciekawość jutra...

Mały gabinet. W nim my. Twój pozbawiony melodii głos dopytuje się ,, co będzie teraz". Odpowiadam krótko po czym wyciągam oczekiwaną przez Ciebie rzecz. Przez chwilę wydaje mi się, że widzę uśmiech, ale może to tylko moje wyobrażenie. krótkie pytanie jeszcze krótsza odpowiedź. I Twój wzrok 'niby na mnie a przeze mnie" przenikający moja sylwetkę. Precyzyjne ruchy z niemal chirurgiczna precyzją kończą zadanie. Uśmiecham się jest dobrze...

Siedzę i czekam. Zaraz przyjedzie szkolny autobus. Gwar zagłuszy na chwile myśli. A później niczym z karabinu maszynowego posypią się opowieści ,, co dziś było". To nic, że będą mówić "jeden przez drugiego". Zrozumiem - nauczyłam się tego. A później, gdy ucichnie gwar będę ustawiać krzesełka myśleć - ciekawe, jak jutro minie nam tutaj dzień ...

Zapakowana torba czeka gotowa do działania. Oddycham nerwowo patrząc na zbyt długo nie zmieniające się światło . Wreszcie 'zielone". Jadę.
Pukam do drzwi. Cicho otwierają się drzwi. Przede mną Mama od razu wiem, że ' jest coś nie tak" . Z czystej formalności pytam- Ciężko, jak często były ataki?". odpowiada mi płacz. Nawet nie wiem kiedy trzymam Jej krucha postać w ramionach. Nie chce żyć. Już wiem, któremu z Nich poświęcę dziś swój czas. Zaglądam do pokoju. Tak spokojnie śpi. Blady - Nasz Bohater. W myślach mówię bardziej sobie niż Jemu - walcz!. Mija czas...

Wracam do domu nie wiem czy jechać w ciszy czy włączyć muzykę.
Myślę...
Kończy się prawie dzień...

Alex

" Jeden dzień z życia terapeuty"

Autyzm


Bo od kiedy Cię poznałam
Twój autystyczny świat
Stał się również moim
Kroczymy w nim razem
Szukając zrozumienia
Dla zwykłych spraw
Które Ty spostrzegasz inaczej
Ale to nic razem możemy wszystko

Autyzm

Bezradność


Nie mówi mi
Nie mogę
Brakuje mi siły
Nigdy w to nie uwierzę
Wiesz dlaczego
Bo właśnie w tym
Momencie w tej chwili
Ktoś też podjął kolejną
Milionową próbę walki
Z samym sobą z cała armią
Prześladujących go demonów
I wiesz co nie zrezygnował
On też się nie poddał bo
Uwierzył w siebie

Ps. jako terapeuta zawsze to powtarzam

O ludziach


Nie mów
Nie dam radę
Dasz
Uwierz w siebie
A odkryjesz moc
*
Dobrzy ludzie
To serce które dostajemy w prezencie
Dobrzy ludzie
*
To unikaty
Dlatego traktuj
Ich wyjątkowo
*
Nigdy nie wiesz
Które cierpienie
Ktoś akurat przechodzi
I nie ważne czy jest pierwsze
Czy kolejne - zawsze boli

Flaga 2019



Biało czerwona flaga
To Polska
To duma i chwała
To my i Oni nasi przodkowie
To jedność i siła
To godność i zrozumienie
To mądrość i historii
Pradawne wspomnienie
*
Na wietrze
Biało czerwona
Trzepocze
Przypomina
O poszanowaniu
I godności
Orzeł na niej dumnie
Nosi swoją koronę
Bo ona niezwyciężona
*

Flago nasza
Dziś czcimy
Twoje piękno
Biel czystości
Ku niebu wznosimy
A czerwień to dla nas
Krwi przelanej wspomnienie
Bądź nam naszą dumą
Bądź nam orędziem
*


Tęskno mi Boże... urok wsi

Tęskno mi Boże
Do tego dawnego życia
Gdzie praca dawała siłę
Nikomu ujmę nie wieńczyła
Gdzie ludzie rozmawiali sercem
I witali się sercem
Gdzie było prosto zwyczajnie
Niby biednie a tak bardzo bogato
No i wreszcie gdzie chleb miał
Zapach zboża a mleko nie stało w kartonie
Gdzie pszczoły jak ludzie uwijały się w ulu
By miodem opływał wieczór
Tęskno mi Boże do świata jaskółki
Które na niebie szybowały niczym
Podniebne samoloty i do bociana
Co kroczył po polach i do odgłosu
Dzwonu z kościoła który ludzi na
Niedzielną mszę wołał
Tęskno mi Boże
*
Pamiętam ta pracę
I dziś w święto pracy
Z sentymentem wspominam
Gdzie człowiek ziemią ubrudził ręce
A nie słowem poniewierał usta
Było ciężko
Ranek wieńczył trudem wieczór
Ależ czyż nie było pięknie
Pola pokryte zasiewem
Mieniły się w słońcu
Traktor powolnie przemierzał pola
I ludzie jakoś zmęczeni ale bardziej
Serdeczni uściskiem wymieniali pozdrowienia
*
Gdy świat
Przemierzają moje oczy
Zachwycają się tym urokiem
Pól rzepakiem kwitnącym
I niebem błękitnym
Nie wiem wtedy dlaczego płaczę
Aż tak bardzo rozczulają widoki
Które biegną aż za horyzont
Tam gdzie nie sięga już wzrok
Niepowtarzalnie pachnie skoszona trawa
I ogrodowy wiosenny kwiat
A drzewa kryją inny przepiękny dar
Szelest pierwszych majowych listków
Które kruche strachliwe chowają się przed
Wiatru podmuchem
I najpiękniejsza tak zdecydowanie najlepsza
Jest ta muzyka świerszczy żab i ptaków
*
Ach wiosno
Pozwól mi cieszyć
Tobą moje oczy
Daj radości jeszcze
Kropelkę
Niech na moje zakończenie
Choć przyroda zgotuje piękne
Odejście
*
Przez lasy
Doliny i pola
Biegnie mój kraj
Moja Ojczyzna
Krwawicą wrogom
Odebrana
Dziś tak pięknie uporem
Odbudowana
Jest najpiękniejsza
Bo moja i twoja - nasza
I my podobnie jak Oni
Będziemy ją zawsze przed
Całym złem świata bronić
*
Zobacz tam daleko
Stara wieś się chowa
Nie chce zmian
Nowej wymyślnej konstrukcji
Ją cieszy sielskość
Bliskość natury która niczym
Nurt rzeki zmierza przed siebie
Niezmącona przemianą

Poranek


A teraz
Usiądź wygodnie
Spójrz w niebo
Tam zobaczysz
Jak uśmiecha się do
Ciebie słońce



Świeca


Nie chcę być
Delikatna jak świeca
Bo dobrze wiem
Wystarczy jedna myśl
By zgasić jej knot


Na dobranoc



Życzę Ci
Przyjemnych snów
Z kroplą szaleństwa
Opływających dostatkiem
Miłości i radości
Śpij dobrze niech
Nikt i nic nie zabierze
Twojego spokoju


Dotknięci głodem... Afryka


Ludzie biedni
Zawsze mają czas
Kilka ludzkich prawd
I wyznają zasadę
Mniej czyni więcej

Skoro
Kocha nas jeden Bóg
Skąd na świecie głód
Dlaczego czasem wieje
Zbyt silny wiatr albo
Wodę przelewa ocean
Dlaczego nie znalazł się nikt
Kto odważnie wykreśliłby
Ze słownika słowo wojna

Bieda, tylko ten ją zrozumie kto ją przeżył


Niektórzy lubią poniżać. Myślą, że są wielcy. Nieprawda, tylko człowiek nieszczęśliwy tak robi. Ja to nazywam ludzkim okrucieństwem...


Tam gdzie nie ma nic
Jeden okruch to wszystko
Zrozumie ten kto poznał
Smak głodu



Tylko ludzie
którzy doznali głodu
docenią jego niepowtarzalny
smak

Nadzieja


Gdzieś tam
Pośród wybujałych traw
Nieśmiało pląta się nadzieja

A teraz


A teraz
Wrócę do początku
Rozsypując się w pył
Przestanę liczyć oddech
Zatrzymam łzy
Nabiorę powietrza
Na pustyni letnich marzeń
Pozbieram senne mgły
A później cóż …
Nie zrobiłam aż tak dalekich planów

Blask oczu


Kiedyś
Była tu codziennie
Przychodziła troszkę mówiła
Później gdzieś się straciła
Nie było jej
Spotkałam ją miała takie
Smutne oczy
To nie był już ten blask
Blask który tak dobrze znam
Zgasł
Pytałam czy wróci wzruszyła
Ramionami mówiąc: nie chyba już nie

Kartka papieru

Chciałam ją zatrzymać
Ten jeden ostatni raz
Krzyknęłam
Nie odwróciła się zaczęła biec
Biegłam i biegłam
Zniknęła mi z oczu
Na końcu drogi znalazłem wpis
Nie szukaj zapomnij
Dopiero później zrozumiałem
Jak było jej ciężko
Chyba płakała pognieciona
Kartka papieru była taka bezsilna

O stronie słów kilka


Nie nadaję się na te czasy. Na tę zmowę krytyki, gdzie jedno spojrzenie przyprowadza drugie.
Tu nikt nie rozpoznaje, że ja to ja.
Tu musisz być klonem reszty, inaczej jesteś wykluczony.
Niestety nie pasujesz z tą całą swoją wrażliwością, która jak to mówią jest,, o kant dupy rozbić".
Dziwny świat...

Kiedy tu przyszłam, myślałam raczej o sobie. Coś tam sobie napiszę. Wejdę, wyjdę. Tyle...
Później usłyszałam cichutkie pukanie. Przyszedłeś. Rozejrzałeś się nieśmiało i zostałeś Mój Drogi Czytelniku.
Po Tobie przyszli inni. Pojawili się tutaj z różnych powodów.
Po pewnym czasie przestałam patrzeć tylko na siebie. Schowałam do szafy swój egoizm. Zobaczyłam, że niektórym są potrzebne moje proste słowa. Czekają, przychodzą licząc, że dam siłę, wsparcie. Nawet takie duchowe, składające się z kilku słów.
Teraz już wiem, że muszę dawać Ci siłę, bo jej potrzebujesz.
Piszę, Ty czytasz i mam nadzieję, że za każdym słowem, zwykłym słowem odkrywasz w sobie swoją niezwykłość.
Tak, jesteś niezwykły. Nigdy w to nie wątp. Uwierzysz mi, gdy powiem, że gdyby Cię nie było świat byłby uboższy?...
Uwierz, jesteś niesamowity

Odwagi...


Jeżeli masz ochotę - zrób.
Nie ogranicza się do ludzkiej opinii, bo to tak, jakbyś stałe musiał pytać o pozwolenie by żyć, by pozwolono ci pozostać sobą.
Masz ochotę pijesz kawę innym razem zamówisz herbatę. Nie bój się być,, inny " tylko dlatego, że inni idą za tłumem. Skąd masz pewność, że ktoś z tłumu nie pozazdrości ci odwagi i po cichu będzie bił brawo kibicując...




Gdy dojdziesz na szczyt
Zapomnisz o tym co było niżej
Wytrzesz pot z czoła rozejrzysz się i Stwierdzisz - dla tego widoku warto było

W mojej głowie


W mojej głowie
Dobra książka
Utkana z ludzkich
Historii niektórych
Tak ,, mocnych" że aż
Strach zamknąć oczy

O życiu


Może powinniśmy
Uczyć się od łabędzi
Bo w naszym świecie
Nie modne są wartości
Nie stawiamy na naprawę
My pozbywamy się od razu
Problemu nie szukając przyczyn
I możliwości rozwiązania
*
Życie
To krótka chwila
Dlatego przestań
Obrażać się na wszystko
Rozkładać każdą myśl
Na czynniki pierwsze
Żyj bo nie wiesz ile
Czasu dostałeś

Uwierz, potrafisz


Nie oskarżaj głowy o strach. To ty jesteś Panem, władcą siebie i własnych myśli.
Ty ją nosisz, więc rób użytek ze swojej władzy. Zmień myślenie, przejmij stery. Pan siebie - czyż to nie pięknie brzmi?
Nie mów na głos, że nie potrafisz.
Potrafisz...
Musisz tylko znaleźć w sobie siłę...

Odpuść sobie negatywizm. Zamień myślenie na optymizm i zobacz co z tego wyjdzie...

Ludzie, są naprawdę wyjątkowi. Szkoda, że wielu z nich nie wierzy w siebie, nie widzi swojego piękna...



Proste życie



W prostym
Zwykłym życiu
Nie chodzi o niemożliwe
Tu realizuje się sprawdzone
Zwykłe proste rzeczy
Ubrane w zwyczajne
Praktyczne działania
Okraszone ludzkim
Dobrym słowem
Przekazywanym z pokolenia
Na pokolenia ustami naszych
Ojców dziadków i matek
Tyle i aż tyle


Do góry nogami


To nic, że życie wywraca się do góry nogami. I to w najmniej spodziewanym momencie. Zawsze jest nadzieja, że wszystko minie i znowu złapiesz grunt pod nogami... Łapami 😉
Nic nie jest wieczne

Nowa Ty


Każdy dzień to nowa Ty, więc nie skazuj go na porażkę już o świcie. Uda się.
Może nie wszystko, ale zawsze coś wyjdzie. A to małe,, coś " to początek,, czegoś".
Skąd wiesz, że nie będzie to wielkie, spektakularne. A nuż się uda...

Alex

76 rocznica Getto Warszawskie 2019


W warszawskim gettcie
Cisza cisza i cisza
Milczeniem maluje
Wspomnienia historii

76 rocznica [*]

Gladiator własnych myśli


W świecie
W którym modne
Stało się zło
Musisz ubrać
Na siebie odporność
Stać się obrońcą
Własnych przekonań
Być gladiatorem
Walczącym o spokój
Własnych myśli


Sri Lanca 2019



Sri Lanca [*]

Nocą podstępnie
Kiedy ludzie
Myśleli o Zmartwychwstaniu
Nienawiść zakłóciła modlitwę
Płaczą serca
Zachowane
Człowieczeństwo
Czyni cię istotą ludzką

Wybacz


Wybacz
Nie proponuję ci jutra
Ale nie mam pewności
Czy jest nam zapisane
Potrafię czytać z ruchu ust
Ale nie rozumiem gwiazd
Choć codziennie w nie patrzę
By później szukać wśród nich
Kolorowych snów nie znam ich
Przymykam oczy
Tak bardzo tęsknię za słońcem
Ale pamiętam też że uwielbiam księżyc
Zieleń traw i skowronków trel
Zagubiona wśród leśnego mchu
Nieśmiało zrywam konwalie

Na rozstaju


Na rozstaju
Różnych dróg
Między "nie mogę'
A "muszę" jesteśmy
Tymczasowo sobie obcy
Bliźniaczo podobni
Nieme jednostki
Walczące o kawałek siebie
Odpychając nierealność
Własnych fantazji które
Tak bardzo z całych sił
Chcemy urzeczywistnić

Urodziny 2019


A teraz
Zostaw mnie
Odejdź
Pozwól mi choć
Przez jedną krótką
Chwilę zostać
Świerszczem
Jutro mój rok urodzenia znowu swoją cyfrę zmieni. Cały dzień zastanawiam się czego sobie życzyć. Zgłupiałam nie od ilości pragnień, ale od tego, że w sumie...to nie wiem ...
Zdam się na los i tak przecież da mi to co uzna za stosowne...

Cieszę się z tego miejsca. Jest takie moje...Naprawdę fajnie jest takie mieć, ponieważ zawsze masz chęć wrócić...Tak po ciężkim dniu, kiedy zmęczony walką z całym światem szukasz już tylko spokoju...

Alex

W moich oczach


W moich oczach
Zawsze jesteś Kimś
Nawet gdy upadasz
I kryjesz łzy
Nie boję się - wiem że wstaniesz
Znam cię lepiej niż ty sam
Dlaczego - bo bardzo w ciebie wierzę
I gdy krzyczysz że masz dość
Uśmiecham się myśląc - krzycz,
Wyrobisz sobie głos
Twoje wymówki to łamigłówki
Dla moich odpowiedzi którymi
Muszę przekonywać cię byś był
Nie dla mnie - dla siebie


Wielkanoc 2019


Czas Wielkanocy to moment radości i szczęścia. Korzystając z tej okazji życzę Państwu słońca za oknem, uśmiechu na ustach.
Ciszy w sercu, pojednania w myślach. Niech to będzie chwila spokoju, zadumy, wyciszenia, a także oderwania od różnych, codziennych spraw.
Życzę ciepłej, rodzinnej atmosfery, zrozumienia i wspaniałych rozmów przy świątecznym stole.
Namawiam na chwilę relaksu, pozbycia sam na sam ze sobą, wiosennego spaceru, który otworzy Wasze serca na piękno wiosny.
Wesołego Alleluja 

Kultura


Nie wszystko
Wymaga reakcji
Nie wszystko
Wymaga słów
Nie wszystko
Zostanie zrozumiane
Nie wszystko
Będzie zapamiętane
Nie wszystko
Ma większe znaczenie

Człowiek jest kulturalny. Często wyrozumiały, milczący, ale są granice,, nadużywania" czyjegoś spokoju. Nie pozwoli sobie na dłuższą metę dawać sobą pomiatać, znosić, jakieś,, chore" uwagi. Przekraczając próg czyjegoś domu, akceptujemy zasady Gospodarza. Stosujemy się do nich, nie zmieniamy i szanujemy miejsce do którego zostaliśmy wpuszczeni. Taka jest zasada dobrego wychowania i kultury osobistej...

Przypominam, że,, Szaleństwo słowem pisane" powstało z mojej inicjatywy. Ma jasną, czytelną konstrukcję - bez polityki, wulgaryzmów i atakowania. To moje myśli, które nie każdemu muszą się podobać z racji tego, że są moje. Nie trzeba wszystkiego,, uporczywie" komentować bez ładu i składu. Powtarzam to nie jest lektura obowiązkowa. Jeżeli komuś nie odpowiada, proszę nie czytać, nie komentować a najlepiej "odlubić" polubienie strony. " Nic na siłę...

To moje miejsce w którym pragnę odpoczywać i chcieć wracać...

Pozdrawiam Alex

środa, 8 kwietnia 2020

W podróży życia


W podróży
Chodzi o to by znaleźć dłoń
Która stanie się drogowskazem
Poprowadzi przez wszystkie
Piętra życia

Nie oceniaj


Nie oceniaj mnie
Przez pryzmat
Szczątkowych informacji
To tylko szczegóły
Istotność milczy ciszą
W ukrytych zwierzeniach

Drobne gesty


Szanuj i pielęgnuj
Bo to najcenniejsze
Bo masz

Drobne gesty
Wynoszą cię na wyżyny
Tego co najwyższe
To mały składnik
Całości

Strach


Chciałabym uciec
Ale nogi jak z waty
Uparcie stoją w miejscu
Zamglone oczy szukają
W przyrodzie ukojenia
Wykluczony obiekt

Przez społeczną nienawiść
Staje się banitą z przypadku
Nie zasłaniają się strachem
Choć obawa tupie głośno nogą
Przeczekaj to tylko chwila
Moment który niczym pogoda
Ulega ciągłej zmianie

Porażka


Każda porażka
To tylko chwila
Mały przystanek
W podróży po szczęście
Zatrzymaj się zawiąż buty
Strzep kurz z ubrania
I ruszaj dalej

Pewne rzeczy muszą boleć
Ból sprawia że czujesz
A uwierz tylko to co namacalne
Odczuwalne sprawia że myślisz
Zatrzymujesz się bo czujesz dotyk

Kapitan na statku życia


Niektóre decyzje są zbyt trudne na jednego człowieka


Zmęczona twarz
Straciła blask
Makijaż to blokada
Ukrytych ran
Zmęczenie szarpie
Najczulsze nuty serca
Znikąd ratunku
Kapitan zostaje sam

O bliskości, miłości


Kocham
Można mówić
Na wiele sposobów
Czasami jeden drobny
Uczynek wyraża więcej
Codzienna troska w postaci
Zaparzenia herbaty świadczy
O tym jak ktoś jest dla nas ważny
*
Otaczają się ludźmi
Którzy przypinają twoje skrzydła
Twierdząc że potrafisz
Gdy ty mówisz że nie dasz rady latać
*
Czasami to wszystko, czego tak naprawdę potrzebujemy to uwagę drugiej osoby
*
Ten
Kto nie docenia Ciebie
Jako Ciebie
Nigdy nie dostrzeże
Tego co kryjesz
Wartościowego
W swojej duszy

Mały Książę - samotność


Kiedyś obok
ramię w ramię
szedł tłum
dziś pusto
paraliż strachu
zmienił ich kierunek
na pustyni życia
człowiek często
zostaje sam

*
Ze wszystkich
Poznanych mi samotności
Ta wydaje się być najbardziej
Bolesna
*
Obiecaj mi, że pewnego dnia odrzucisz wszystkie uprzedzenia i zaczniemy jeszcze raz z "czystą kartką" malować nasz świat...
*
Jeżeli chcesz
Odejść- zrób to
Nie przybijaj gwoździ
Każdym swoim spojrzeniem
Przyzwyczajasz mnie
Odejdziesz a ja zapomnę
Kolor słońca
*
Otwarcie umysłu
Budzi wyrozumiałość
Przyprowadza tolerancję
I wreszcie daje wolność

*

Są takie dni
W których czujesz się jeszcze
Bardziej sam
Są tacy ludzi którzy zawsze
Pomimo i wbrew stanowią
Zaprzeczenie Twojego stanu
Podziękuj za to że wykluczają
Twoją samotność
*
A teraz
Usiądę wygodnie
I poczekam na lepszy
Świat
Na piękniejsze słowa
Niepiekące łzy
Nie obolałe serce
Szczere uśmiechy
I przyjazne myśli
*

Zwierzęta
Mają w sobie coś takiego
Co niektórzy ludzie nigdy
Nie zrozumieją

W tych czasach, gdzie jedne słowo potrafi wywołać lawinę słów a hejt jest niczym publiczny lincz nie ma już chyba żadnych zasad.
Każdy ma "Jocera" w postaci ostrego języka. Nie ma hamulca na nic. Nikt nie lubi sprzeciwu
I wszyscy są ,, wszechwiedzący"...
Nawet " Mały Książę" uciekł na swoją planetę i siedzi cichutko...



Ważyć słowa


Nauczyłam się, że nie warto na każdy atak odpowiadać atakiem. I choć trudno opanować milczenie to milczę...
Podziwiam,, prowokatora", który dalej z uporem maniaka szuka sposobu, jak mi dopiec...
Boli, ale wytrzymam...

Piszę co lubię


Staram się zawsze
Wyrażać to co myślę
I nie liczę na poklask
Ewentualnie na zrozumienie
Nie każdemu musi się to podobać
Dziwne gdyby tak było przecież
Każdy z nas jest inny czuje inaczej
Rozumie i odczuwa
Ale nie zamierzam zmieniać
Swojego wnętrza tylko dlatego
Bo komuś się ono nie podoba
Ja na nikim takich deklaracji
Nie wymuszam i nie oczekuję
Więc jesteś ze mną bo pasuję
Ci taka jaka jestem albo idziesz dalej
Twój wybór

Koliberki


Są ludzie
Zbyt wrażliwi
Na ten świat
Zbyt tchórzliwi
Na dzień
I lękliwi na noc
Boją się mocnych słów
Zmorą jest nawet cień
Skąd wiem że są
Mijam ich często przypadkiem
Wpadamy na siebie
Wtedy patrzymy sobie w oczy
Zawsze odwzajemniają uśmiech
Nazywam ich "koliberki"

Lubię zwierzęta


To prawda
Najfajniejsze jest to, że Ci właściwi zawsze Cię znajdą


Bliżej mi do zwierząt niż do ludzi
One nie wiedzą co to świadomy ból
Człowiek tak

Koleżankom i Kolegom


W taki dzień
Jak dziś jeszcze
Bardziej odczuwasz
Wewnętrzny ból
Czarny strój o którym
Nie wspomni nikt
Przykrywa uśmiech
Rozerwana dusza
Musi żyć
Cichy krzyk zamyka
Usta przed kolejnym
Atakiem
W taki dzień jak dziś
Stawiasz na szali wszystko
Bo już wiesz że nie zostało ci nic

Moim Koleżankom i Kolegom - Nauczycielom

Poranek


Bladym świtem
Gdy przymrozek
Jeszcze lekko trzyma
Powolutku ociężale
Budzi się życie
Zaspane sarny
Płochliwie biegną
Na oślep gdzieś tam
Tylko trel ptaków
Wydaje się być największym
Optymistycznym budzikiem
A tam w polu dostrzegłam
dwie siwe czaple leniwie
Przestępujące z nogi na nogę

*


Gdy rano
zamykasz drzwi
bądź uważny
rób wszystko
by móc wrócić
i otworzyć ponownie
ich zamek

*

Nieśmiało
Delikatnie przez
Drobniutkie gałęzie
Przedzierają się pierwsze
Promienie wiosennego słońca

Wiosna


A gdy słońce
Przytuli ziemię
Swoim ciepłym
Promieniem to na
Świat przychodzą
Najpiękniejsze dary
Ach wiosno jak my
Cię kochamy

Nie prowokuj szatana


Zaufaj sobie
Stres opiera się na strachu
A on upierdliwie próbuje
Wmówić ci że nie dasz rady
Nie słuchaj głosów tchórza
Rób swoje a zobaczysz
Wszystko się uda musi mieć
Tylko właściwy moment
Mówisz że nic Ci się nie udaje
Uważaj to prowokacja szatana
On próbuje zawładnąć twoimi myślami
Nie daj mu się- ciesz się z tego co masz
Z uśmiechem zamykając mu drzwi przed nosem
Nie pozwól mu przekroczyć progu twojego umysłu

Pomarszczone dłonie


Stare
Pomarszczone dłonie
Dziś tak niezgrabne
Podnoszą do ust herbatę
Pijesz delikatnym łykiem
I tak razem od wieków
Celebrujmy ten prosty
Zwyczaj w zdrowiu i chorobie

***


Na ławeczce
Staruszka przysiadła
Zadumie się oddała
O czym myśli
Za czym tęskni
Czy kogoś wspomina
Obserwuję Jej ciszę
I z refleksją odchodzę
Też będę kiedyś taka jak ona

Świat


Świat nie czeka, nie stoi w miejscu.,, Wczoraj " to już,, kiedyś" każda chwila jest czymś, co już było ...
Jeszcze wczoraj byłam w ciąży a dziś...
Po drodze potknęliśmy się o Twój roczek, pierwszy dzień w szkole, komunię.
Później wybieraliśmy razem dalszą szkołę, a dzisiaj już ją kończysz.
Stajesz przed trudnymi wyborami młodego człowieka: co dalej? To kluczowe pytania, które pojawiają się w mojej głowie. Czy znajdziesz pracę? Czy będziesz spełniony, szczęśliwy? Co zaplanował dla ciebie los...
Nie złość się na mnie Synu, ale każda matka, która kocha swoje dziecko i chce dla niego jak najlepiej o tym myśli.
Mówisz, że przesadzam, może rzeczywiście, ale skąd mam wiedzieć, co robić, mówić. Pierwszy raz jestem matką i codziennie, dzień po dniu od momentu Twoich narodzin się uczę. Nie ze wszystkim trafiam, ale staram się, bo Cię kocham...
Pojechałeś w odwiedziny. Nie ma Cię drugi dzień. Dziwne, jak głośny na codzień dom staje się nagle cichy. Pusty.
Gdy byłeś mały zawsze mówiłam, że chciałabym żebyś był już dorosły. Staniesz się samodzielny a ja zyskam czas dla siebie...
Dorosłeś ja mam czas, ale wiesz, nie potrzebuję go jakoś tak bardzo.
Wchodzę do Twojego pokoju, bez Ciebie jest taki nijaki. Nawet ten,, bałagan" pierwszy raz wydaje mi się uroczy.
Patrzę na kota, który też szuka Cię w,, Twoim Królestwie " i wiesz, nawet on odczuwa Twój brak...
Dziwne są dylematy matek...
Baw się dobrze, wracaj bezpiecznie i niech już będzie tak, jak zawsze - głośno z bałaganem...
No ten ostatni pewnie zacznie mi znowu przeszkadzać...
Dobrze, że tego nie czytasz.
Znowu byś powiedział, że marudzę, ale może to domena wszystkich matek. Każda jest w tym podobna. Nie wiem tego (uśmiech ).
Alex


Złote myśli


Złote myśli
****_____*****
Nie trzymaj
Złej energii
Ona zabiera Ci moc
*
Bez marzeń
To tak jak bez koloru
Malować świat
*
Najłatwiej ocenić
Przypiąć łatkę
Trudniej zrozumieć
*
Niektórzy ludzie
Są dla nas wszystkim
I dla niektórych wszystko
To również my
*
Niektórzy są dla nas cenni
Przez to że są obok nas
Oddając nam swój czas
*
Cieszmy się z małych spraw,
Celebrujmy nawet najdrobniejszych krok
*
Łatwizna przeważnie
Nie ciągnie za sobą tłumu

04.04. Dzień Zwierząt Bezdomnych 2019


Bo miłość
To wszystko
Bez niej masz
Tylko samotność
Na świecie jest dwa rodzaje ludzi: Tacy, którym los zwierząt nie jest obojętny. To Ci kochający i tacy, którym ten los jest obojętny. Ba szczęście Ci pierwsi stanowią większość

Nie targuj się


Nie targuj się o uśmiech
Nie naciskaj na obecność
Nie proś o dobre słowo
Nie zabiega o coś czego
Już nie ma - odeszło
Na zgliszczach ciężko
Odbudować przeszłość

Pamięci Jana Pawła II 2019


Byłeś
Dając radość
Głosząc miłość
Ważność Twoich
Słów zrozumieliśmy
Gdy odszedłeś

Pamiętamy [*]


Pamięć o Tobie
Będzie wieczną
Bo Ty już za życia
Stałeś się dla nas
Naszą Duma choć
Dla nas byłeś kimś
Jeszcze - Naszym Ojcem

wtorek, 7 kwietnia 2020

Na rzęsie



Na mojej rzęsie
Samotna łza się trzęsie
Nieśmiała samotna
Bezbronna

Zakochałam się
W jej istnieniu
Lekkim osłabieniu
Mojej duszy

Polubiłam
Jej obecność
A może zrozumiałam
Że mam tylko jej towarzystwo

Być dobrym


Kiedyś
Myślałam
Być dobrym
To reakcja
Zwrotna
Dziś wiem
Nie każda
Moja intencja
Wraca taka
Jak ją wysłałam

Dziś już dorosłam i wiem, że ludzie którym od dziecka mówię "dzień dobry" potrafią pokazać swoją drugą twarz. Sparzyłam się choć kłaniam im się dalej... w sercu zachowując rezerwę

Autyzm 02.04.2019


A jutro
Twój i mój świat
Przybierze
Niebieski blask
I będzie taki nasz

Autyzm 02.04 Dzień Świadomości Autyzmu

Szansa jutra


Staram się być przygotowanym
Na to że może nie dostanę szansy jutra
Dlatego skupiam się na małych rzeczach
Doceniam i szanuję bo życie to dar...

Sedno życia


Dziś
Zabijasz się o to
Czego jutro nie
Będziesz tak naprawdę
Potrzebował
Szkoda życia
Na coś co nie stanowi
Sedna życia


Głód


Na tym świecie
Jest biedą tak wielka
I głód tak przeogromny
Że wstydem jest wyrzucać
Jedzenie

Kochane serca


Jest takie serce
Które miłością
Na zawsze w naszych
Oczach płonie
Są ludzie bez których
Nie wyobrażamy sobie
Życia
To pożegnania na które
Nigdy nie będziemy gotowi
Naszą pamięć o Nich staje się
Wiecznością




Na niektóre pożegnania życie nie przygotuje nas nigdy

Dni


Dni niczym Pendolino
Pędzą wciąż szybciej
I szybciej
Cieszy mnie ich intensywność
Kolorystyka wrażeń i cała
Sensoryka emocjonalnych doznań


Czasami warto spojrzeć na siebie łaskawiej
Najłatwiej narzekać nie dostrzegając światła w tunelu...

Na urodziny dla Syna ... pisane na prośbę

Synu
Jutro Twoje urodziny
Nawet nie wiem kiedy
A to już raptem 20 lat!
Dorosłym się stałeś
A dopiero rozrabiałeś
Resoraki odstawione na półkę
A w dłoni gitara elektryczna
Twój czas pochłania

Synu
Mój ukochany
Życzę Ci szczęścia
Dni kolorowych
Słońca w sercu
Niech dobre dłonie
Prowadzą Cię czule
Niech miłość ogrzewa
Twoje wnętrze – ta szczera
Spełniona

Synu
Dojrzałość to odpowiedzialność
Różne wybory
Nie krzywdź szanuj i miłuj
Pomagaj tym co w niemocy
Pielęgnuj swoje pasje
Bądź zadowolony i spełniony
Na swojej drodze poznasz wielu ludzi
Ale pamiętaj tylko matczyne serce
Kocha najszczerzej

Życzę Ci aby niemożliwe stało się możliwym

Najlepszego 
https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/t6c/1/16/2764.png<3

Mama

życzenia na prośbę MAMY

Naucz mnie


Naucz mnie
Szanować łzy
Nie kolekcjonować
I zbierać ale rozumieć
Ich sens
Tak bardzo pogubiona
Nie wiem choć czuję ból
Tyle razy spadam w dół
Pazury wspinają się po urwisku
Prosząc o szansę kolejny raz
Wstydzę się słabości choć
Ta tak mocno zakorzeniona
Bluszczem oplata ciało
Szukam klucza do drzwi
A może do siebie

O ludziach


Są ludzie
Których wnętrze
Posiada największy
Skarb - wrażliwe serce
__
Niewiele
Jest tych ,, naprawdę "
Szanuj każdą obecność
To nieliczne stado


Spacer po głowie

Kiedyś
Zabiorę cię na spacer
Po mojej okolicy
Pokażę przez pryzmat
Moich oczu to co najpiękniejsze
Wtedy zrozumiesz mój zachwyt
Nad tym co nasze – ziemskie


Są takie wędrówki
Które pomagają
Dając siłę zrozumienie
Pozwalają przetrwać
W zaciszu własnych
Myśli

Nie baw się mną



Najgorsza prawda
Choć ma kły
Dokucza
Przebija serce
Jednak zawsze
Stanowi prawdę
Nie iluzję

Potrzeba


Każda zmiana
Rodzi się z własnej
Potrzeby
Nie jest działaniem
Wymuszony przypadkowo
To ściśle przemyślany
Scenariusz kolejnych
Kroków tego co dalej


Masz być silny



Nigdy nie wolno Ci się poddać...
Nawet jeżeli dziś, coś poszło nie tak
Nie masz pewności, że jutro też tak będzie
Próbuj...

Nie ma stałości


Czyń tak aby
Po całym dniu
Zasypiając móc
Z uśmiechem powiedzieć
Udało się - nikogo
Nie zabiłam


***
Nie ma stałości
Ani w tobie ani we mnie
Nie ma ,,na zawsze,,
To zmienna która
Przechodzi bezkarną
Ewakuację niezależną
Od nas samych



Ktoś kto kocha zwierzęta


Ktoś
Kto kocha zwierzęta
Na zawsze pozostaje
Z nimi w przyjaźni
Robi wszystko by
Dać im miłość
Najpiękniejsze uczucie
Mam szacunek do nich
Bo tacy ludzie
Mają serce
Oni nigdy nie krzywdzą

Przyjaciółce

Czasem
Brakuje mi ciebie
Jeszcze bardziej
Niż zawsze

Czasem
Moja tęsknota
Przypomina okrutną
Torturę

Czasem
Płaczę częściej
Niż o tym mówię
Gdy rozmawiamy

Czasem
Chciałabym żebyś
Nigdy nie wyjechała
Tęsknię

Przyjaciółce...

Wiatr



Ja nie proszę
Stałe błagając
Prosić byś został
Bo sama nie składam
Pustych deklaracji
To wymaga poświęcenia
A my jesteśmy przecież wolni
Ale też nie mogę na siłę
Dać trzymać moich
Nie da się przecież
Okiełznać wiatru


Cenię prostotę


Cenię prostotę
Zachwyca mnie
Obraz codziennych
Wartości opartych
Na zdrowiu przyjaźni i miłości
Nie szukam przepychu
W łamańcu zawiłych słów
Blichtr wielkiego świata
Jest nie dla mnie
Szanuję spokój uwielbiając
Uśmiech nieznajomych
Których mijam w szarej
Rzeczywistości

.. Jednak chyba jestem oderwana z tego świata...

Wiosennie


Wiosna
Daje nadzieję
Budzi szanse
Odkrywa uczucia
Przynosi marzenia

Gdy za oknem
Słoneczko wesoło
Uśmiecha się promieniami
To znak że wiosna budzi
Świat do życia
Powolutku choć jeszcze
Nie widać zielenią kryje
Krzewy i drzewa
Delikatne źdźbła trawy
Walczą siłując się z wiatrem
A tam gdzieś nad stawem
Wesoło rechoczą żaby

Gdy obrażam się na życie


Czasami
Obrażam się na życie
Na siebie
Uciekam wtedy
Do kąta a później
Przechodzi mi
To nic że odbiegasz
Od całej reszty
To dowód na to że nie
Jesteś szablonowa


Kiedyś napiszę książkę

Kiedyś
Napiszę książkę
Opowiem w niej
Moją przygodę
Wszystkich cudów
Które pokazał mi świat


Wierzę, że kiedyś mi się to uda...
Napiszę o życiu. Tak porządnie. Tym zwykłym, ze sprawami ludzi, takich jak ja.
I o mojej pracy. I o małych Istotach. O wszystkim... O kotach też...

O pożegnaniach


Na niektóre pożegnania
Nigdy nie jesteśmy przygotowani
Niektóre odejścia pozostawią
W nas wieczną pustkę
A nieliczne straty będą
Naszą odwieczną tęsknotą


Woda


Woda
To najcenniejszy
Dar
Gdzieś tam
Jedna kropla
Waży cenę życia
Szanuj każdy łyk
_
W obliczu
Chwilowych kryzysów
Osobistych tragedii
Rozumiemy jak małostkowa
Jest bitwa o błahostki

Nie pukam do wszystkich drzwi


Nie pcham się tam
Gdzie mnie nie chcą
Nie potrzebują bądź
Nie rozumieją
To obopólna strata czasu

Chwilowe zaćmienie



Choć czasami
Gaśnie mój zapał
Ale nawet najpiękniejsze
Gwiazdy gaszą na chwilę
Swoje światło by zmienić
Odcień na jeszcze jaśniejszy

Są dni


Są dni
Kiedy potrzebuję
Porady
Dobrego słowa
Milczenia
Uśmiechu
Lub tylko spojrzenia
Wtedy wiem że nie jestem
Sama obok jest ktoś komu
Na mnie zależy


Idź swoim krokiem



Zbyt dobrze
Poznałam strach
Niejedno niepowodzenie
Pod nogi podstawiło mi próg
Przeskoczyłam
Często zamykając oczy
Później otrzepałam z bólu kurz
Na oślep szukałam innych tras
Grzebiąc o zmierzchu marzenia
Rankiem słońce budziło podsuwając
Mi nadzieje nowe szanse
Płakałam zwracałam po drodze
Dotykając cudzych łez
Niejedna ręka pomagała mi wstać
By inna pchała z urwiska
Więc nie mów mi - Nie dasz rady
Dasz - Uwierz
Twoją siła jest w Tobie
Idź swoim krokiem



Porządki


A teraz
Robimy porządek
Wyrzucamy niepotrzebne
Wytarte emocje
Głupi strach
Beznadziejny upór
Stare wspomnienia
Przewlekłe uczucia
Zastygłe znajomości
Wiosna to czas na nowe
Bierzmy przykład z przyrody
Ona nie rozpacza za starymi
Liśćmi - wypuszcza nowe

Dzień Kolorowej Skarpetki wspierając Osoby z Zespołem Downa.


Jak co roku świętuję Dzień Kolorowej Skarpetki wspierając tym samym Osoby z Zespołem Downa.

... ŚWIAT NIE POTRZEBUJE RÓŻNIC, JEMU POTRZEBNE JEST POJEDNANIE...
Nie jestem inna
Jestem taka jak ty
Wesoła zła zmęczona
Różna tak jak inny
Jest każdy z nas

21 marca - Światowy Dzień Poezji .. 2019



Bo słowa
Muszą mówić
Choć głos ich różny
Raz cichy raz głośny
Niekiedy cieszy a innym
Razem smuci


Międzynarodowy Dzień Walki z Dyskryminacją Rasową. 21.03.2019


Dziś również obchodzimy Międzynarodowy Dzień Walki z Dyskryminacją Rasową.

... Niech nie poróżni nas kolor naszej skóry, wyznania.
Niech łączy nas przyjaźń ludzkiego spotkania...

Wiosna 2019


Uśmiechu, uśmiechu
On niczym magiczny klucz otwiera każdego serca drzwi...
Jakiż to piękny przywitał nas dzień!
Ileż cudownych dat dzisiaj i tyle słoneczka za oknem.
Wiosno, nareszcie jesteś 🍀🌼🌞

Korzystając z okazji, życzę, aby każdemu z Was przyniosła to, za czym akurat wyglądacie: za spokojem, ale i za szaleństwem, radością ale i nostalgią, za miłością ale i za taką chwilą dla siebie...
Dziś Dzień Wagarowicza, może warto,, uciec,, na krótki spacer?
Ja niestety dalej walczę w łóżku z przeziębieniem, które mam nadzieję w końcu odpuści mi...

Dobrego dnia 🌞


W mojej pracy


W mojej pracy najważniejsza jest cierpliwość, zrozumienie i tolerancja. Szczerze mówiąc nie wiem, która z wymienionych jest pierwsza.
Każdy mój dzień jest nieprzewidywalny, stanowi niewiadomą, bo nigdy nie wiem, jak wpłynie np. pogoda na zachowanie moich podopiecznych (głównie dzieci ze spektrum autyzmu).
Ten duży znak zapytania to także sprawdzian dla mnie dla moich możliwości, tego, co mogę zaoferować, bo często jest tak, że to co ja sobie założę nie zawsze uda się zrealizować. Wtedy muszę,, przeorganizować" siebie, pracę, tak by przeprowadzić swoje zajęcia.
Są dni, miesiące kiedy moja praca jest niewspółmierna do efektów. Nauczył m się nie poddawać, czekać i robić dalej swoje, by później każdy nawet najmniejszy uśmiech celebrować. Ten daje siłę i moc. Często rodzice pytają mnie dlaczego dzieci ze specjalnymi potrzebami, albo dzieci trudne? Uśmiecham się i odpowiadam : a dlaczego nie? Ktoś lubi szyć ubrani ktoś inny pięć chleb. Ja lubię pracę z Małym Człowiekiem. To obopólna korzyść. Oboje na tym zyskujemy ucząc się od siebie. To czas łez i uśmiechu. Nigdy nie wiesz co przyniesie jutro i to jest chyba takie fascynujące.
Dzieci trudne, zaniedbane najczęściej objęte patologią to również ogrom trudu, by zbudować, zawiązać nić porozumienia. Długa i żmudna droga, którą się opłaca, ponieważ na zawsze zyskujesz,, towarzysza wspólnych rozmów". To dzieci odrzucone, niezrozumiane, niewysłuchane u których pod pancerzem nieufności kryje się strach. Przerażający jest fakt ile przeszły i jaka historia ukryta jest w ich wnętrzu.
Mimo trudu, ciężkich chwil, każdego dnia cieszę się, że robię to, co przynosi mi satysfakcję.

Alex

Ekshibicjonizm



Moje pisanie to taka mała odskocznia od świata zewnętrznego.
Ucieczka do przeszłości, tułaczka po teraźniejszości i podróż w to, co nadejdzie.
To zwykłe, rozważania z którymi wiążę swoje nadzieje, marzenia. Taki mały, publiczny ekshibicjonizm własnych myśli, spostrzeżeń.
To także wędrówki do wnętrza ludzkich słabości, sklejania piekących blizn. A te blizny to wszystkie niedokończone sprawy, bolączki, które nie znalazły być może jeszcze swojego finału.
Nie piszę o czymś o czym nie wiesz.
Piszę życiu, które znasz.
To nasz wspólny świat.
Staram się wysłuchać, doradzić.
Czasem łatwiej powiedzieć komuś, kogo się nie zna. Oczyścić ciało z nazbieranych emocji. Niektórzy z Was przychodzą tutaj, bo odnajdują jakąś malutka cząstkę siebie.
Niektórzy tylko czytają, inni zbierają się na odwagę i zostawiają komentarz, a jeszcze inni nieśmiało zostawiają mi swoją historię w wiadomości prywatnej prosząc o przeczytanie, odniesienie się do niej.
Każdy wyciąga to, co akurat potrzebuje. I o to chodzi, by wspierać się, mówić sobie dobre, zwykłe słowa.
Nigdy nie myślałam, że można dawać komuś takie wsparcie ludzkim słowem, że kryje ono w sobie taką moc i siłę.
Ma dawać.
Moja strona może i troszkę odbiega od innych. Nie jest tak pięknie dopracowana, ale jest moja. Po tych wszystkich komentarzach, wiadomościach, które dostaję widzę, że dla niektórych jest potrzebna. Zaspokaja potrzeby emocjonalne, z którymi akurat ktoś tam się zmaga. Daje motywację, siłę. Może dlatego, że wszystko, co tutaj jest zostało napisane przez kogoś takiego jak Ty.
Zwykłą kobietę, która niczym nie wyróżnia się z tłumu...

Pozdrawiam Alex

Cenię prostotę


Cenię prostotę
W czynach ludzkich emocjach
W tym co zwykłe
Nie lubię sztuczności
Doceniam prosty gest
Jakim jest podanie ręki w potrzebie
Zwykłe przytulenie lub poklepanie
Po plecach mówiące więcej niż słowa
Znam wartość trzech najpiękniejszych
Powiedzeń: dziękuję, proszę, przepraszam
Szanuję ofiarowaną przyjaźń i czas który
Ktoś poświęca by być obok mnie

Starość kontra młodość


Umyka młodość
Strachem kończy się dzień
Czy zdążę umyć okna
Zobaczyć tulipany
Pogłaskać psa
Zobaczyć przylatujące
Bociany

Życie
Ucieka mi niczym
Woda przez palce
Delikatny chłód
To obawa bym jeszcze
Mógł obserwować majowe
Słońce

Obserwuję dzieci
I Żonę ukochaną
Niczym z film
Kadr po kadrze
Oglądam obrazy z życia
Już się tak nie spinam
Powagą

Teraz na koniec
Przekomarzam się trochę
Częściej śmieję choć też płaczę
Ale nie żałuję niczego
Nie spieram o daty i nie sięgam
Pamięcią
Do tego czego już nie
Pamiętam

Niczym Hiob


Dziś
Niczym *biblijny Hiob
Upadam by wstać
Ludzki język jest ostry
Niczym najdelikatniejszy bat
Nikogo nie interesuję - ja
Zwykły nauczyciel
Który ma swój świat
Opluty jadem jestem
Niczym piach rzucony w kąt
Nie silę się na płacz
W moich oczach nikt nie szuka
Miłosiernych prawd
W gnieździe żmij
Przyklejam uśmiech
Udając że w moim wnętrzu
Nie ma piekących ran

* biblijny Hiob to w skrócie historia niezawinionego cierpienia. Mieszkaniec ziemi Us, bohater starotestamentowej Księgi Hioba powstałej ok. V wieku p.n.e.


Przemijanie


Tak naprawdę w przemijaniu
Nie chodzi o ten smutek
Bo zbliżasz się do Mety
Bardziej żal tego czego
Nie zdążyłeś jeszcze zrobić
Tak przykro 'pozamykać" marzenia
Tyle ich jeszcze w nas
To nic że lustro dobitnie
Wskazuje ile mamy lat gdy
Dusza jeszcze tyle chce
Od życia brać

Starość


Starość
Ma pomarszczone dłonie
Mądrość w oczach
I niezłomną miłość w sercu
To najbliższy oddech
I najpiękniejsze wspomnienia
To ktoś kogo się kocha
Oddanie i szczerze
Nie zapominając gdy zegar
Nie w porę wybije godzinę
Pożegnania przecież to tylko
Chwilowe rozstanie

Drewniany krzyżyk


często nasze wyobrażenie … odbiega od rzeczywistości... mocno... później jest rozczarowanie... wszystko zależy od naszych intencji, którymi się kierujemy...
W mojej dłoni
Drewniany krzyżyk
Opatulony palcami
Ma wnieść nadzieję
Cichy szept wieczornej
Modlitwy odbija się czkawką
Bezradności
Z oczu płyną łzy
Dziś nie liczy się dobro
Agresją krzyczy świat
Nie mogę przestać się bać
I tylko ściśnięty medalik
Jest ostatnią szansą by żyć
*
Pogubił się świat
Zgubili ludzie
Nawet ja zagubiona
Nie mogę przestać się bać
Szukam usprawiedliwienia
Patrząc w niebo wypatruję
Zrozumienia na istnienie
Kogoś kto powstrzyma
Ten chaos kto donośniejszy
Ma krzyk który stłumi
Kwaśnicę gorzkich słów
Zewsząd niczym miód
Wylewa się jad już nikt
Nie doszukuje się dawnych prawd
Umiera świat
Umieram ja
*
Opamiętaj się Człowiecze
Zanim narobisz jeszcze
Więcej zła
Przebacz przeszłości
I wolny rusz w teraźniejszość
Nowych myśli
Niech po drodze
Ktoś zakopie nienawiść
Nie rozdrapuje starych ran
Historycznych wiadomości
Nie kłóćmy się o wszystko
Stale skacząc sobie do gardeł
Niech pojawi się zbawienie
W kolorach tęczy niech pokrywając
Wszechświat

*
Przerażający fakt
Świat traci na wartości
Ludzkie życie nie warte
Srebrnika
Dookoła jad mało kto
Mówi że wiara trzyma
Świat
Tylko nocą gdy wieje wiatr
Słychać szmer gorliwej
Modlitwy
Biały gołąb nadziei
Obiecuje wolność
Cementując to
Co się jeszcze da

*
Jeszcze wierzę
W bezpieczne przystanie
I spokojne morza
Gdzie bez sztormu
Dobro lśni niczym
Lustro wody

Jeszcze wierzę
W dobroć i miłość
Taką co wszystko
Zwycięża
Bezpieczny sen
I bezinteresowny uśmiech

Jeszcze wierzę
W człowieka który
Powstały z krwi i kości
Nie przemienił się w robota
Ziejącego złością zapominając
O radości

Z serii: "Calineczka w wielkim świecie"



Miałam sen
W za dużym świecie
Zobaczyłam milion wad
Zalet też troszkę było
Ale o nie przypadkiem
Natrafiłam
Byłam zła bo nie taki plan
Miał wobec ludzi Bóg
Czy tego chciał by brata
Zabijał brat by na każdym rogu
Krył się kat
A później przyszła wiosna
Zapomniałam o tym o czym
Tak często myślałam
Zrozumiałam że ja to tylko
Mój malutki świat i by pomóc
Tej całej całości muszę dbać
O porządek wokół siebie

z serii: "Calineczka w wielkim świecie"

O zakochaniu


Niech ten
Kto nie kocha się zakocha
Ten kto szuka - znajdzie
Niech...
Tak to nie działa
Życie to nie koncert życzeń
Więc gdy złapiesz szczęście
Trzymaj mocno

Zmień myślenie


W trosce
O własne zdrowie
Przecedzaj fusy
Z niewłaściwych słów
Które ranią
Sprawiając że cierpisz
Zadręczasz się co zrobiłeś
Znowu nie tak
Zmień myślenie
I daj sobie szansę na spokój
Inaczej zwariujesz

O miłości


Miłość jest
Pełna
Niepełna
I niespełna rozumu

O miłości mów
jak o największej tęsknocie
niespełnionym marzeniu
skrytym pragnieniu
wiernej kochance
przemiłej koleżance
to tyle
później po romansie
poznasz komedię
i dramat - ostatni
stanowi wyjątek

Po cichu,,,a w środku krzyk


Wiele razy
Mówisz dość
Po cichu by nie urazić
nikogo nie obrazić
Bo przecież nie możesz
No właśnie czego nie możesz
Być szczęśliwym
Być sobą
Przemyśl to

Świat



Zbudowany świat
Z nieprawdziwych prawd
Stanowi zasłonę jest ciszą
Odgradzającą od tego czego
Nie chcemy boimy się to nasza
Mała iluzja chroniąca od tego
Co najprawdziwsze

Pycha kontra skromność


Tylko pycha mówi
Wszystko wiem
Skromność w ciszy
Analizuje sumienie
Mądrość szuka rady
W pamięci a serce
Od zawsze rywalizuje
Z rozumem

Pożegnanie


A gdy przyjdzie
Nam się żegnać
Nie obwiniaj śmierci
To nie ona ustaliła czas
Każdy zegar życia ma
Indywidualny limit
Uderzeń swojego serca




Czasem myślimy sobie że jesteśmy niezastąpieni. Jesteśmy, ale tylko w oczach tych, którzy najbardziej nas potrzebują. Dla całej reszty stanowimy tylko lukę zapełniającą dziurę w systemie...

Życie


A gdyby tak
Choć jeszcze
Jeden raz
Zaryzykować
I nie dać się oszukać
Życiu

więc

Im bardziej
Życie kładzie cię na glebę
Tym bardziej wzrasta twoja
Odporność i motywacja
By pokonać każdą przeszkodę


Nie bierz wszystkiego do siebie


Nie możesz
Wszystkiego
Brać do siebie
Cóż jesteś jaki jesteś
Nie dla każdego kompan
Ale to działa w dwie strony
Nie każdy jest też dla Ciebie

Nie wyrasta się z marzeń, miłości, walki



Wiesz
Mimo że dorosłam
Nigdy nie zrezygnowałam
Z marzeń

Wiesz
Mimo że się sparzyłam
Nie raz i nie dwa
Nie poddałam się rezygnując
Z miłości

Wiesz
Mimo że nie raz życie
Wystawiło mnie na pośmiewisko
Kpiąc ze mnie podniosłam się i stanęłam
Do walki

Wiesz
Mimo że nie
Jestem poetką piszę
Przelewam myśli i emocje
Czerpiąc radość

Hani z Onkologii


Raz sobie
Była Hania mała
Która strasznie wiejącego
Wiatru się bała
Tłumaczyła mama
Mówił brat ale
Mała Hania za nic
Nie chciała przestać się bać
Wiało hulało i drzewa wyrywało
Jak tu przestać się bać
Wtem niepozornie Hania zobaczyła
Pod swoim stolikiem kotka ukrytego
Podeszła i kotka do serduszka przytuliła
Zrozumiała że nie tylko ona wiatru
Tak bardzo się bała

Ps Małej Hani i Jej mamie Justynce

Strach ma wielkie oczy 
w szpitalu wszystko urasta do wielkich oczu

Nie szukaj tłumu


Każdy człowiek to
Zagadka
Tajemnica
Niepewność
Indywidualność
Egoistycznie jest
Oceniać skoro wiesz
Tylko tyle na ile wydaje
Ci się że wiesz
_
Nie szukaj tłumu
Znajdź jednostkę
Dla której to co robisz
Na sens wtedy zrozumiesz
Że ona jest największą
Widownią

Modlitwa na mądrość


Modlitwa na "mądrość"

Panie Boże
Chroń mnie
Człowieka zwykłego
Od całego świata złego
Uchroń moje myśli
Od głupoty ludzkiej
Zachowaj w opiece
Oszczędź i ocal
Od szerzenia jej ideałów
Niepokrytych teorii
I durnych banałów
Pomóż mi proszę szczerze
Omijać jadowite pyskówki
Które bezsensu i pokrycia
Szukają w życiu swojego poklasku
Nie stawiaj na drodze
Tłumu głupców którzy niczym
Grzyby po deszczu mnożą się hurtowo
Zachowaj między nami
Bezpieczną odległość
Niech każdy z nas tkwi w swojej wierze

Amen...

*


Gdyby
Głupota miała skrzydła
Byłaby motylem
Wielobarwnym

Gdyby
Głupota miała skrzydła
Byłaby ptakiem
latającym wysoko

Gdyby
Głupota miała skrzydła
Byłaby ryba nurkującą
W głębinie
-----------
Ale niestety
Głupota to rzecz ludzka
Nabyta a czasem chyba wrodzona

*
Dziś
Moja myśl
W głupocie
Gustuje i to
O niej się rozpisuje

Nigdy
Ależ to przenigdy
Nie wiedziałam że jest
Tak popularna i wśród
Tylu ludzi hołubiona

Wiem
Już że pojemna
I przestrzenna
Jej liczebność
Stale wzrasta

Cóż
Żałość się w oczy ciska
Gdy patrzysz na rozmiar tego
Modnego zjawiska zamknąć oczy
I najlepiej udawać głupka



Wiosna

Gdzieś tam
Z dala od zgiełku
Całego świata
Budzi się nowe
Życie
_

Wiosno
Moja kochana
Przybywaj
Z roku na rok
Coraz trudniej
Mi na ciebie czekać
Latek przybywa
No i wzrok już nie ten
Boje się ze kiedyś
Zapomnę o tobie
Lub co gorsza przegapię
Twoje nadejście

Co będzie za chwilę


Niczym pogoda. Nigdy nie wiadomo, jak będzie za chwilę
Więc nasz się nie dawać niszczyć komuś, kto w gruncie rzeczy jest jeszcze słabszy niż ty. Noś dumnie głowę, trzymaj się swojego zdania i bądź sobą. Właściwi cię znajdą a reszta cóż... oni zgubią się gdzieś tam po drodze https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/t4c/1/16/1f642.png:)
Nie raz i nie dwa
Znalazłeś się w sytuacji
Która zwaliła cię z nóg
Od której chciałeś uciec
Zapomnieć na zawsze
Przeżyłeś
Dziś możesz z dumą
Stwierdzić - upadam
Ale zawsze wstaję

Bronię racji


Nie wierz
We wszystko co usłyszysz
Niekiedy zasłyszane słowo
Wyrządza więcej krzywdy
Niż wywalona w oczy prawda
__
Nie uważam że wiem
Ale bronię tego co mówię
Mając przekonanie własnej
Świadomości tego co wypowiadają
Moje usta jednak nie biorę pełnej
Odpowiedzialności za czyjeś rozumowanie


Wybór


Jakież to trudne
Spośród miliona róż
Zatrzymać oczy na tej
Jednej
Zdecydować i wybrać
Podjąć ryzyko często
W ciemno

Wolność umysłu


Jakiż to komfort
Gdy ciało współgra
Z duszą
Pełna harmonia
Wnosi spokój
Daje wolność umysłu
_
Tak czegoś
Nieokreślonego
Niesprecyzowanego
Innego niezwykłego
Stałego ale niepospolitego
Czegoś praktycznego ale
Nie do końca użytecznego
Jasnego ale nie ciemnego

Nie ...Krzykacz


Nie jestem
Typem "krzykacza"
Kogoś kto wchodzi
Do pokoju pełnego
Ludzi i przejmuje ster
Nie umiem walczyć
O swoje tak za wszelką cenę
Ale potrafię szczerze
Odwzajemnić uśmiech
Podać rękę i powiedzieć
"Dasz radę, wierzę w Ciebie'

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...