sobota, 9 maja 2020

Pomagam

Nie wiem, jak u Was z tym jest...
Zawsze chętnie pomagam. Nie lubię stać, jak skup soli i udawać, że ,,nie widzę". Zaraz zresztą będzie, że jestem słabo domyślna, albo nie kumam. Więc, robię a później obserwuję te spojrzenia ,,,bo wczoraj zrobiłam a dziś nic", więc pewnie jestem leniwa, nie chce mi się, straciłam zapał...
Gdzie popełniłam błąd?
Proste...pokazuję ludziom, że wszystko potrafię, że powiem, ,,zrobię to", nie odmówię, że dają radę.
Tylko nikt nie widzi tego nawarstwiania moich obowiązków, dodatkowych rzeczy.
I nikt tego nie zobaczy, bo wygodniej jest pchać od siebie, nie widzieć, bo ,,a niech to ktoś "...
Dlatego, zanim zaczniesz pomagać może warto wyznaczyć granice dokąd ta pomoc ma być, a odkąd zaczyna się zwykły wyzysk...
Później trudno odmówić, zresztą każdy wmówi Ci bez mrugnięcia okiem, że to Twój ,,zasrany obowiązek "...

Wszystkie ograniczenia w twojej głowie biorą się z obawy przed ludzkim gadaniem.
To ono ,a właściwie ten strach blokuje Twoją odwagę by spróbować...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...