Nie
wiem, jak u Was z tym jest...
Zawsze
chętnie pomagam. Nie lubię stać, jak skup soli i udawać, że ,,nie widzę".
Zaraz zresztą będzie, że jestem słabo domyślna, albo nie kumam. Więc, robię a
później obserwuję te spojrzenia ,,,bo wczoraj zrobiłam a dziś nic", więc
pewnie jestem leniwa, nie chce mi się, straciłam zapał...
Gdzie popełniłam błąd?
Proste...pokazuję ludziom, że wszystko potrafię, że powiem, ,,zrobię to",
nie odmówię, że dają radę.
Tylko nikt nie widzi tego nawarstwiania moich obowiązków, dodatkowych rzeczy.
I nikt tego nie zobaczy, bo wygodniej jest pchać od siebie, nie widzieć, bo ,,a
niech to ktoś "...
Dlatego, zanim zaczniesz pomagać może warto wyznaczyć granice dokąd ta pomoc ma
być, a odkąd zaczyna się zwykły wyzysk...
Później trudno odmówić, zresztą każdy wmówi Ci bez mrugnięcia okiem, że to Twój
,,zasrany obowiązek "...
Wszystkie ograniczenia w twojej głowie biorą się z obawy przed ludzkim
gadaniem.
To ono ,a właściwie ten strach blokuje Twoją odwagę by spróbować...
,,Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku..." J.L.Wiśniewski
sobota, 9 maja 2020
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O życiu słów kilka
W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...
-
Dziś na Dobranoc wiersz naszego Poety Niech wam się przyśni koszyczek wiśni... Gałązka wiśni Gdy ci się kiedyś przyśni na przykład...
-
W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...
-
Zdeptałeś małą dziewczynkę Pobiłeś duszę - Sprzedałeś niepewności jutra Chciałeś jej śmierci - Codziennie jej tego życzyłeś Pewnego dn...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz