Myślę, że wyrosłam już z trudnych relacji. Nie szukam komplikacji, idę tam, gdzie mnie chcą, a nie pamiętają, bo akurat się napatoczyłam pod nogi. Nie chcę być opcją ,,z braku laku". Nie będę też udawać, że coś lubię, skoro tak nie jest.
To trudne, ale do tego się dorasta. Zresztą ludzie uczą, dają niezłe lekcje.
Nie wydzwaniam, nie zabiegam, nie zapraszam po stokroć, stale wysyłając buźki. Przypominając się. Wiem, nikt nie ma czasu ja też mam swoje życie, swoje sprawy, swój czas.
Dość robienia z siebie klowna z wiecznie przyklejonym uśmiechem. Wszystko działa w dwie strony. Obie muszą chcieć i obu musi zależeć. Zaangażowanie leży po dwóch stronach. Tylko to jeszcze czasem tak cholernie boli...
Alex
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz