sobota, 2 maja 2020

Dziadkowi...

Gdy ktoś bliski odchodzi
czujesz niedosyt
ciągle szukasz
stale patrząc w okno
chwila zmienia się w dzień
a ten obraca w wieczność
i tylko pustka staje się studnią
bez dna niczym nie możesz
jej wypełnić

Byłeś zwykłym człowiekiem. Takim do tańca i do różańca, który potrafi wszystko zrobić, naprawić. Z nikim nie miałeś zwady, robiłeś swoje ciesząc się światem za oknem. Lubiany przez sąsiadów odwzajemniałeś codzienne serdeczności. Ta twoja zwykłość - niezwykłość była odczuwalna dla wszystkich. Zawsze miałeś czas, by porozmawiać, pożartować. Nikomu nie odmówiłeś pomocy. Często siadałeś koło starej altany wyplatając z witek kosze i miotły. Kto o tym dziś pamięta!. Pielęgnowałeś ogródek, uczciwie zarabiając na życie. Nie straszna była Ci praca. Chodziłeś do kościoła modląc się o zdrowie. Nie wiem, którą najbardziej lubiłeś porę roku, bo każdą celebrowałaś na swój własny sposób. Ale myślę, że jesień była dla Ciebie szczególnie ważna. To pora grzybów. Zaszczepiłeś we mnie tę miłość, takie małe wypady do lasu. Teraz rozumiem, co miałeś na myśli mówiąc, że tylko tam panuje niesamowity klimat.
Wtedy byłam zbyt mała i nie przykładałam uwagi do tych słów. Zapamiętałam to, co powiedziałeś:" … Nie ma znaczenia czy będziesz jutro czy nie. Świat pędzi dalej, na przód. Ciesz się chwilą, zapamiętuj te najpiękniejsze..'
Ile w tych słowach jest mądrości. Szkoda, że wiele rozumie się dopiero z wiekiem. Pewnie mówiłeś więcej, niestety nie wszystko zapamiętałam...
Dziś, gdy już Ciebie nie ma cieszę się każdym dniem. Tym, co zwykłe... To zapamiętałam...

Alex

Ps. Dziadkowi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...