piątek, 1 lutego 2019

Blady świt


Blady świt
W bezwstydnym
Negliżu poranku
Leniwie ściąga
Mgielną kołderkę
Ospale ziewa
Zostawiając na trawie
Kropelki srebrzystej rosy
Ta mieni się zawstydzona
W nieśmiałych promieniach
Słonka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...