piątek, 1 lutego 2019

Szukam ratunku


Szukam ratunku
W niebiosa kieruję
Oczy- szepczę

Modlitwa staje się
Salwą zlepku słów
Które niczym karabin
Wyrzucam

Dziękuję że jesteś
A ja zbłąkana owieczka
Błąkam się po niebiańskich
Korytarzach naszego nieba

Boże dopomóż mi
Zaczynam prywatny list
Później mówię i mówię
Wiem że zrozumiesz

Alex...

Niekiedy modlitwa ma naprawdę zbawienną moc...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...