Pamiętam kiedy
Pierwszy raz sięgnęłam
Po nią
Mocny haust zatrzymał
W krtani powietrze rozlał
Gorącą lawę
Piekąca ciecz szybko
Rozeszła się po wnętrzu
Poczułam ciepło
Drugi utorował drogę
Temu pierwszemu by
Kolejnemu było lepiej
Myślałam że można zapić
Nieszczęście swoje życie
Tak bardzo chciałam zapomnieć
Niestety im więcej go w siebie
Wlewałam ty bardziej pamiętałam
Czułam wszystko dotkliwiej
Alkoholiczka pewnie tak o mnie
Mówili ale ja tego nie słyszałam
Stale widziałam...
Biała sala zbyt duże łóżko
I mała istotka która dzień
Po dniu gasła na moich oczach
Pierwszy raz sięgnęłam
Po nią
Mocny haust zatrzymał
W krtani powietrze rozlał
Gorącą lawę
Piekąca ciecz szybko
Rozeszła się po wnętrzu
Poczułam ciepło
Drugi utorował drogę
Temu pierwszemu by
Kolejnemu było lepiej
Myślałam że można zapić
Nieszczęście swoje życie
Tak bardzo chciałam zapomnieć
Niestety im więcej go w siebie
Wlewałam ty bardziej pamiętałam
Czułam wszystko dotkliwiej
Alkoholiczka pewnie tak o mnie
Mówili ale ja tego nie słyszałam
Stale widziałam...
Biała sala zbyt duże łóżko
I mała istotka która dzień
Po dniu gasła na moich oczach
Kolejna prowokacja literacka z mojej strony. Przedstawiłam problem kobiety, która pije, bo chce zagłuszyć ból po stracie dziecka...Tylko czy tak jest postrzegana? Czy od razu oceniana, niezrozumiana, zaszufladkowana, ....pijaczka i tyle
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz