Po raz kolejny
Wchodząc w ostatnie
Stadium tęsknoty
Wzmacniam się winem
By nie upaść tak nisko że
Zadzwonię prosząc byś mnie
Przytulił
Chcę ten jeszcze jeden raz
Zapamiętać zapach twojego
Tak dobrze znanego mi ciała
Pragnę ostatni raz zatrzymać na
Nim moje spragnione dłonie
Nasycić je rozkoszą
Wino ma kolor krwi
Namiętność budzi agresję
Nie radzę sobie z rozstaniem
Szklanka ląduje na ścianie
Czerwona plama wsiąka
Zostawiając dowód mojego
Upadku
Pogrążam się w rozpaczy
Nie płaczę - wyję
Prosząc byś nie odrzucał mnie
Pozwolił mi zostać
Nie potrafię istnieć bez ciebie
Dobija mnie myśl że jesteś teraz z nią
Nie ze mną - szaleję
Wchodząc w ostatnie
Stadium tęsknoty
Wzmacniam się winem
By nie upaść tak nisko że
Zadzwonię prosząc byś mnie
Przytulił
Chcę ten jeszcze jeden raz
Zapamiętać zapach twojego
Tak dobrze znanego mi ciała
Pragnę ostatni raz zatrzymać na
Nim moje spragnione dłonie
Nasycić je rozkoszą
Wino ma kolor krwi
Namiętność budzi agresję
Nie radzę sobie z rozstaniem
Szklanka ląduje na ścianie
Czerwona plama wsiąka
Zostawiając dowód mojego
Upadku
Pogrążam się w rozpaczy
Nie płaczę - wyję
Prosząc byś nie odrzucał mnie
Pozwolił mi zostać
Nie potrafię istnieć bez ciebie
Dobija mnie myśl że jesteś teraz z nią
Nie ze mną - szaleję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz