Na świecie tyle
Błąka się smutku a
Samotność szeleści
Okupując zapomniane
Serca
Tylko oczy choć zrezygnowane
Ostatkiem sił podejmują
Nierówną walkę
W powietrzu łzy panoszą się
Cichutko brzęczą
______________________
Wieczór to najgorsza pora
Wyciąga nostalgię a ta
Niczym zmora osacza oplata
Biednego nieszczęśnika
Nie dając mu szans w ty starciu
Nocą myśli mają zapach
Przegrzanej tęsknoty
Przenikają niewidocznym
Aromatem siejąc spustoszenie
W naszej duszy
Błąka się smutku a
Samotność szeleści
Okupując zapomniane
Serca
Tylko oczy choć zrezygnowane
Ostatkiem sił podejmują
Nierówną walkę
W powietrzu łzy panoszą się
Cichutko brzęczą
______________________
Wieczór to najgorsza pora
Wyciąga nostalgię a ta
Niczym zmora osacza oplata
Biednego nieszczęśnika
Nie dając mu szans w ty starciu
Nocą myśli mają zapach
Przegrzanej tęsknoty
Przenikają niewidocznym
Aromatem siejąc spustoszenie
W naszej duszy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz