sobota, 10 grudnia 2016

Autodestrukcja...

Wiesz co jest najgorsze
To że nie potrafię się
Przyznać że coś mnie
Przerasta

Nie potrafię niczym
Pies podkulić ogon i
Powiedzieć światu
Co mnie to wszystko
Obchodzi - odpuszczam

Ja też mam dość!

Zwyczajnie tak po prostu
Brakuje mi sił wysiadam
Codzienność mnie przerasta
Ale gdzie tam to nie ja
Nie powiem - wysiadam
Z uporem maniaka będę
Tonąć w porażce łudząc się
Wygraną

Mówią na to
Chora ambicja
Maniakalna perfekcja
Jak zwał tak zwał i tak
Efektem końcowym jest
Samounicestwienie taka
Autodestrukcja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...