czwartek, 22 grudnia 2016

W rozsypce..

Rozsypałam się
Sama przed sobą
Szukając usprawiedliwienia
Może zrozumienia

Ostatnie dni to repertuar
Nieukończonych spraw
Wielu analiz i milion moich
Powrotów na start

Kolejny raz rozmyślam
Stawiam pytanie - co dalej
Na półmetku życia - nie wiem
Czy zaczynam od zera

Nie znajduję pomysłu
Jak wyplątać się z chorych
Przynależności nic niewartych
Układów

W głowie tabun myśli pędzi
Niczym pociąg pośpieszny
Tylko ja niezdecydowana nie wiem
Jechać dalej czy wysiadać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...