Usta po cichu
Nieśmiało szepczą
Boże słowa
Proszą o kolejny dzień
Jeszcze jeden moment
Ból
Przychodzi niespodziewanie
Rozsiada się i niczym kataklizm
Rujnuje wnętrze
Nie ma sił kończy się wiara
Czy właśnie wtedy pierwszy
Raz pojawia się myśl że liczysz
Na cud
Drewniane paciorki
Wplatają się w palce
Każdy jest symbolem
Pojedynczego słowa -
Zdrowia
Nieśmiało szepczą
Boże słowa
Proszą o kolejny dzień
Jeszcze jeden moment
Ból
Przychodzi niespodziewanie
Rozsiada się i niczym kataklizm
Rujnuje wnętrze
Nie ma sił kończy się wiara
Czy właśnie wtedy pierwszy
Raz pojawia się myśl że liczysz
Na cud
Drewniane paciorki
Wplatają się w palce
Każdy jest symbolem
Pojedynczego słowa -
Zdrowia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz