Na małym wózku
Życie kołem się toczy
____________________
Pamiętam ich mieli
Takie smutne oczy
Szli niczym mumie
Jeden obok drugiego
Niemrawo stawiając kroki
W parkowej alei słychać
Było tylko ptaki które ukryte
Gdzieś tam pośród gałęzi
Robiły harmider
Nikt nie rozmawiał
Nikt o nic nie pytał
Podróż przed siebie
Prosto do celu
Nawet dzieci grzecznie
Trzymały zimne dłonie
Swoich rodziców nie
Narzekały że głód dokucza
_____________________
Bieda zmusiła tych ludzi
To pozostawienia dawnego życia
I do wybrania się w nieznaną przyszłość
Spakowani na małe wózki zabrali
Swoje dotychczasowe życie
Życie kołem się toczy
____________________
Pamiętam ich mieli
Takie smutne oczy
Szli niczym mumie
Jeden obok drugiego
Niemrawo stawiając kroki
W parkowej alei słychać
Było tylko ptaki które ukryte
Gdzieś tam pośród gałęzi
Robiły harmider
Nikt nie rozmawiał
Nikt o nic nie pytał
Podróż przed siebie
Prosto do celu
Nawet dzieci grzecznie
Trzymały zimne dłonie
Swoich rodziców nie
Narzekały że głód dokucza
_____________________
Bieda zmusiła tych ludzi
To pozostawienia dawnego życia
I do wybrania się w nieznaną przyszłość
Spakowani na małe wózki zabrali
Swoje dotychczasowe życie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz