Odrzucenie to
Akt przemocy
Wymierzony bez
Uzasadnienia we
Mnie wywołujący
Trwałe upośledzenie
Mojego serca
Akt przemocy
Wymierzony bez
Uzasadnienia we
Mnie wywołujący
Trwałe upośledzenie
Mojego serca
Jesteś raną rozdrapaną
Przed nocą która wróci
Skuszona snem
by
Ze wschodem słońca
Upuścić krew fantazji
Przebudzonej bladym świtem
Przed nocą która wróci
Skuszona snem
by
Ze wschodem słońca
Upuścić krew fantazji
Przebudzonej bladym świtem
Dusza w negliżu słów
Jest bardziej ubrana niż
Bezpańskie myśli pozbawione
Kontrastu kierunku
Jest bardziej ubrana niż
Bezpańskie myśli pozbawione
Kontrastu kierunku
W łyku gorzkiej herbaty
Popełnię odludnie samobójstwo
Nie opiszą tego w gazetach bo
Kto przez łyk herbaty wznieci
Medialną nagonkę
Popełnię odludnie samobójstwo
Nie opiszą tego w gazetach bo
Kto przez łyk herbaty wznieci
Medialną nagonkę
Ubrana tylko w słowa
Podążam w świat
Jestem
Echem które
Znika za tęczą
Jestem
Słońcem co zmienia księżyc
Jestem
Wiatrem który biega po dzikich polach
Jestem
Muzyką która tłumi swój dźwięk
Jestem
Dotykiem głaszczącym Twoją skórą
Jestem nikim
Jestem sobą
Podążam w świat
Jestem
Echem które
Znika za tęczą
Jestem
Słońcem co zmienia księżyc
Jestem
Wiatrem który biega po dzikich polach
Jestem
Muzyką która tłumi swój dźwięk
Jestem
Dotykiem głaszczącym Twoją skórą
Jestem nikim
Jestem sobą
Rachunek sumienia
Dziękuję - nie liczę
Po co w życiu matematyka
No chyba żeby tylko stwierdzić
Ty plus ja równa się para
Dziękuję - nie liczę
Po co w życiu matematyka
No chyba żeby tylko stwierdzić
Ty plus ja równa się para
Rozgotowane bluźniercze słowa
Nigdy nie będą spójną konsystencją
Będą nieproszone przeciekać
Przez tkanki nie znajdując w duszy
Stałego meldunku - na zawsze zostaną
Sublokatorkami
Nigdy nie będą spójną konsystencją
Będą nieproszone przeciekać
Przez tkanki nie znajdując w duszy
Stałego meldunku - na zawsze zostaną
Sublokatorkami
W labiryncie myśli
Wypalam siebie
W imię czego -
Obcego którego
Moje słowo
Dziś zapomniało
Jutro nie wspomniało
Wczoraj nie przewidziało
Wypalam siebie
W imię czego -
Obcego którego
Moje słowo
Dziś zapomniało
Jutro nie wspomniało
Wczoraj nie przewidziało
Zamykam oczy na przeszłość
Czekam na przyszłość
Błądzę w teraźniejszości
Oszukuję się jutrem
Wykąpaną szansą w
Oczach pełnych łez
Zakręcam ich dopływ
Zawiodła w sercu uszczelka
Topię się w płytkiej nadziei
Wypartych możliwości planów
Które uległy przeterminowaniu
Zamykam swój świat na kłódkę
Odchodzę
Czekam na przyszłość
Błądzę w teraźniejszości
Oszukuję się jutrem
Wykąpaną szansą w
Oczach pełnych łez
Zakręcam ich dopływ
Zawiodła w sercu uszczelka
Topię się w płytkiej nadziei
Wypartych możliwości planów
Które uległy przeterminowaniu
Zamykam swój świat na kłódkę
Odchodzę
Jutro początek
Tego co dziś
Zamkniętego wczoraj
Odświeżonego kiedyś
Tego co dziś
Zamkniętego wczoraj
Odświeżonego kiedyś
Zaplątana w ciszy
Szukam chaosu
Wychłodzona miłością
Upajam się odrzuceniem
Tańczę stagnacją
Stoję choć nie wiem
Być może to tylko
Złudzenie
Szukam chaosu
Wychłodzona miłością
Upajam się odrzuceniem
Tańczę stagnacją
Stoję choć nie wiem
Być może to tylko
Złudzenie
Jutro
Najbardziej banalna
Wymówka tego co dziś
Najbardziej banalna
Wymówka tego co dziś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz