Samotność kręci się po osiedlu
Chodzi nieproszona bez celu
Ciekawa wszędzie zagląda
Niekiedy przychodzi na dłużej
Niczym dawna koleżanka
Chodzi nieproszona bez celu
Ciekawa wszędzie zagląda
Niekiedy przychodzi na dłużej
Niczym dawna koleżanka
Rozsiada się wygodnie w fotelu
I patrzy jak błąkasz się starając
Oswoić z nią swoje serce
Ono zastyga -krew w nim nie krzepnie
Dusi - nie toczy oddechu
I patrzy jak błąkasz się starając
Oswoić z nią swoje serce
Ono zastyga -krew w nim nie krzepnie
Dusi - nie toczy oddechu
Potem znudzona wychodzi na ulicę
Odwiedza, wyludnia w pustostan duszę
Zmienia - podstępem wkrada się w ciebie
Zdobywając nad tobą sterowanie a kiedy
Zrozumiesz - stajesz się tylko narzędziem
Odwiedza, wyludnia w pustostan duszę
Zmienia - podstępem wkrada się w ciebie
Zdobywając nad tobą sterowanie a kiedy
Zrozumiesz - stajesz się tylko narzędziem
Schemat jej działania jest zawsze ustalony
Poluje, obklei - bezwzględni osaczy
Udręczy aż prawie zamęczy
Posiedzi cichutko i ponownie namierzy
Kogoś innego sobą osaczy
Poluje, obklei - bezwzględni osaczy
Udręczy aż prawie zamęczy
Posiedzi cichutko i ponownie namierzy
Kogoś innego sobą osaczy
Nie pozwól jej przekroczyć progu
Nie wpuszczaj - przeganiaj jak natręta
Nie daj zbojkotować sobie duszy
Odpieraj jej niecne maniery
Od początku bądź z nią szczery
Nie wpuszczaj - przeganiaj jak natręta
Nie daj zbojkotować sobie duszy
Odpieraj jej niecne maniery
Od początku bądź z nią szczery
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz