czwartek, 6 lutego 2020

Niczym Feniks


Tak się zastanawiam: Czy dorosłą kobietę z uregulowaną teraźniejszością jest w stanie zaskoczyć nieprzewidywalna przyszłość?



Powiem Ci coś. Tak naprawdę nie jestem silna. Przerastają mnie codzienne sytuacje.
Wtedy zwijam się w kłębek niczym kot i płaczę. Rozpadam się na drobne kawałki. Jestem sama i czuję się samotna. Nie widzę wyjścia, biegam na oślep niczym zagubione dziecko pozostawione bez opieki.
I choć samolubnie z uporem powtarzam sobie: dam radę! to nie daję... Moje wnętrze upomina się o pomoc, krzycząc z całych sił, ale wiesz jestem chyba zbyt dumna, za bardzo cenię sobie niezależność... Chowam wyciągniętą dłoń. A później umieram, by odrodzić się w sile nowych możliwości. I tak do następnego razu ...


***

W myślach ganię siebie za to, że jestem taka "za bardzo". Mogłabym sobie troszkę odpuścić i mniej się starać, co mi przyjdzie z tego, że tak mi zależy. Czy kogoś tak naprawdę to obchodzi? Niektórzy ludzie potrafią sobie dać troszkę luzu, odpuścić, a ja zawsze w gotowości niczym sierżant na posterunku. Ale taka właśnie jestem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...