czwartek, 6 lutego 2020

Pani jesień


Za oknem dziewczyna
Spogląda zalotnie
Uśmiecha się i palcem
Do mnie kiwa jak gdyby
Przywoływała kogoś
Może mnie
Odwzajemniam serdeczność
Teraz dopiero widzę
Miedziane włosy zaplecione
Rumiankiem w dwa warkocze
Lico słońcem i wiatrem muśnięte
Ale najpiękniejsze jej ubranie
Z liści kolorowych utkane
Teraz dopiero gdy z uwagą się przyznałam
Poznałam - to pani jesień

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...