Lubiła usiąść nad brzegiem morza
Wtopić myśli w szum fal
Oddać się marzeniom
Potrafiła siedzieć tak godzinami
Patrząc w dal - nie widząc nic
W dłoniach przesypywać ciepły piasek
Wtedy czuła się wolna
Wspólnie z ciszą przyrody
Tworzyli nierozerwalny team
Razem zawarli moc porozumienia
Dla siebie tylko rozumną
Wspólnie zapełniając przestrzeń
Zbierając kamyki zamykała
Wspomnienia a krzyk mew
Podkreślał ich ważność
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz